W tegorocznych rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej Patryk Dolny wystąpił w 14 spotkaniach TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp., notując w nich średnią biegową na poziomie 1,882. - Czegoś brakowało, bo moja dyspozycja w meczach nie była ustabilizowana. Miewałem lepsze i gorsze spotkania, przy czym zdecydowanie za dużo było tych gorszych. Gdy już wszystko na spokojnie przemyślałem to wiem, gdzie popełniłem błędy. Zdaję sobie sprawę, co muszę wyeliminować na kolejne sezony - powiedział Dolny w rozmowie z wlkp24.info.
Wychowanek pilskiej Polonii uważa, że jego niestabilność formy wynikała z kłopotów sprzętowych. - Jeśli nie ma się odpowiedniego budżetu i zaplecza sprzętowego, to czasami ciężko się ze wszystkim połapać. Wielu zawodników, nie tylko z II czy I ligi, ale także Ekstraligi, miało bardzo podobne problemy i też o tym głośno mówili - przyznał.
Wiele wskazuje na to, że Dolny w sezonie 2018 nadal będzie startował w barwach TŻ Ostrovii. 24-latka w składzie widzą działacze ostrowskiego klubu, a sam zainteresowany deklaruje, że nie chce zmieniać zespołu. - Nie lubię zmieniać otoczki. Wolę zadomowić się w jednym miejscu i realizować się w jednym klubie. Moim celem na najbliższe lata jest albo awans do pierwszej ligi z Ostrovią, a jeśli to się nie uda, dołączyć do pierwszoligowej drużyny i spróbować się w wyższej klasie - skomentował Dolny.
ZOBACZ WIDEO Sparta Wrocław nie szkoli? Andrzej Rusko zaprzecza tej teorii