Grand Prix Australii typuje Marian Maślanka, były wieloletni prezes klubu z Częstochowy.
**
Zwycięzca
Czeka nas bardzo interesujący i wyrównany turniej. Ciężko więc wskazać faworyta, wybór jest bardzo trudny. Kandydatów jest dużo, ale pozostaje mi wybrać Polaka. Ja byłem w Melbourne w 2015 roku i dobrze tam wtedy pojechał Maciej Janowski (był trzeci - przyp. red.). Stawiam tym samym na niego i świadomie to robię, bo typuję końcowe podium Grand Prix: Doyle, Dudek, Janowski. Uważam, że Maciek odrobi te dwa punkty do Taia Woffindena i na koniec wygra z nim o jeden punkt.
Polacy
Piotra Pawlickiego stać na wszystko. Myślę, że zamelduje się w półfinale, podobnie jak Bartosz Zmarzlik. Piotrka widzę go na siódmym lub ósmym miejscu, natomiast Bartka na piątym. Wszyscy nasi zawodnicy powinni więc znaleźć się w półfinałach.
Czarny koń
Spośród licznej grupy Australijczyków wysoko powinien być Chris Holder. Gdyby Brady Kurtz jechał w turnieju, to stawiałbym na niego, ale jest tylko rezerwowym. W roli czarnego konia widziałbym więc albo Holdera, albo Mateja Zagara.
Grand Prix Australii według Mariana Maślanki:
1. Maciej Janowski
2. Tai Woffinden
3. Patryk Dudek
4. Jason Doyle
ZOBACZ WIDEO Tobiasz Musielak: Niewielu Polaków ma ten tytuł, co ja