Patryk Dudek zdradził, co się stało w finale. Ma srebro, ale czuje lekki niedosyt

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Patryk Dudek
zdjęcie autora artykułu

Patryk Dudek przeszedł do historii jako najlepszy debiutant w cyklu SGP. Polak miał szansę wygrać ostatni turniej w sezonie, ale jego motocykl w finale słabł z każdym metrem. Srebrny medal to ogromny sukces, ale i tak zawodnik czuł lekki niedosyt.

W tym artykule dowiesz się o:

Patryk Dudek z dużym spokojem i bez nadmiernego entuzjazmu przyjął tytuł wicemistrza świata, który zapewnił sobie w Australii. - Tak naprawdę w sumie jest niedosyt. Wiem, że trochę więcej lepszej jazdy i byłoby złoto. Cała kariera jednak przede mną. Oby omijały mnie kontuzje. Wychodzę z założenia, że jutro jest kolejny dzień. Za rok mamy kolejne Grand Prix. Za dziesięć lat też. Zależy mi na tym, by jak najdłużej się utrzymać w cyklu. Raz będę drugi, raz piąty, a może kiedyś wygram. Najważniejsze jeździć cało i zdrowo. Reszta przyjdzie sama - mówił srebrny medalista IMŚ na antenie Canal+.

25-letni żużlowiec zanotował rewelacyjny debiut w cyklu Grand Prix. Wystąpił w siedmiu finałach. Pięć razy stał na podium. W Toruniu wygrał swój pierwszy turniej SGP. Miał szansę powtórzenia tego sukcesu w Melbourne. - Tor wydawał się fajny i równy. W półfinale "klekotał" mi motocykl na starcie. Podobne odczucia były w Toruniu. Ten silnik miał już trochę przejechane. Wjeżdżając na szeroką w odsypaną nawierzchnię, motocykl był już za słaby i ratowałem się przed upadkiem. Czułem się na tyle szybki, że powinienem z tego łuku wyjechać pierwszy przed Jasonem Doyle'm. Motocykl jednak słabł. Odpuściłem, bo nie było sensu zabijać się w ostatnim biegu sezonu - opisywał wyścig finałowy Grand Prix Australii Patryk Dudek.

Wicemistrz świata imponuje spokojem i opanowaniem. Nawet radość ze srebrnego medalu była stonowana. - Jest spokój, bo i wokół mnie jest dużo dobrych ludzi. Przede wszystkim rodzina, dziewczyna, sponsorzy. To osoby, które są najbliżej mnie. Dzięki nim mogę skupić się tylko na swojej robocie - wyjaśnia Dudek. W jego karierze były już trudne dni zarówno wtedy, gdy doznawał ciężkich kontuzji, jak i zawieszenie za dopingową wpadkę. - Wiedziałem po co wracam do żużla. Jestem w tym miejscu, w którym teraz stoję - podsumował rewelacyjny debiutant w cyklu SGP.

ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali

Źródło artykułu:
Czy Patryk Dudek zostanie indywidualnym mistrzem świata na żużlu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (17)
avatar
TurboAlex
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
IMŚ to tylko kwestia czasu. Oby forma, zdrowie i sprzęt dopisywał.  
avatar
Lubię czysty sport.
29.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jednak taka refleksja mnie naszła, że albo doświadczenie obserwatora, albo kobieca intuicja mi mówiła, że Janowski brązu nie obroni (nie umie jechać z presją...a bez presji w kratkę). Ok coś ta Czytaj całość
avatar
Kamis89
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Patryk i tak kiedys zostaniesz mistrzem!jestes lepszy niz kastrat pozdrawiam z Torunia  
avatar
vlkoc
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
11
2
Odpowiedz
juž przed pocotkem meczu ja pisal že trzymam kciuki za Patryka no udalo sa spokojny powinen byt Patryk jest nemožlive nelubit tego zawodnika bardzo sympatyczny walczak napewno bed Czytaj całość
avatar
Time vel Netto
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
13
0
Odpowiedz
Szkoda tego finału , za całe GP wielkie gratulacje , brawo Patryk !