Grudziądzanie wcześniej tłumaczyli, że poszukiwanie rezerwowego nie ma sensu, bo przecież mają Krystiana Pieszczka. Nie zakładali jednak, że na pewno wystawią go pod numerami 8 lub 16. W grę wchodziła również jazda siedmioosobowym zestawieniem. Co w tej sprawie się zmieniło?
- W sumie niewiele, bo nadal nikogo nie szukamy. Faktem jest jednak, że ktoś zgłosił się do nas sam. Przedstawił swoją ofertę i chce się z nami związać - tłumaczy Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej klubu z Grudziądza. - Nic nie jest przesądzone, ale bierzemy pod uwagę podpisanie umowy z tym żużlowcem - dodaje.
GKM oczywiście nie chce zdradzić, o jakiego zawodnika chodzi. Wiadomo jednak, że jest młody i do tej pory na poważnie nie zaistniał w PGE Ekstralidze. Jego sprowadzenie ma również nie wiązać się z dużym kosztem. Kandydat do jazdy w Grudziądzu nie ma dużych wymagań finansowych, ale z pewnością klub będzie musiał mu pomóc pod względem sprzętowym. W grę wchodzi podpisanie dłuższej umowy.
Jeśli chodzi o cały skład na sezon 2018, to GKM zamierza zamknąć temat w pierwszych dniach listopada. Wszystko jest już tak naprawdę załatwione. Klub dogadał się z nowym seniorem i czeka na odpowiedni moment, żeby ogłosić transfer. Celem zespołu w nowych rozgrywkach ma być awans do fazy play-off.
ZOBACZ WIDEO Maria Andrejczyk zaczarowana żużlem. Podziwia żużlowców za ich odwagę
[color=#000000]
[/color]