Wyrzucenie Kowalika to zaskoczenie. Jego pracę w Wybrzeżu można ocenić na plus
Mirosław Kowalik deklarował, że chce zostać w Wybrzeżu, ale zarząd klubu ogłosił, że nie przedłuży z nim umowy. - Pracą w Gdańsku raczej podniósł swoje notowania, więc długo bezrobotny nie zostanie - uważa Wojciech Dankiewicz.
- Mimo wszystko jestem decyzją klubu z Gdańska zaskoczony. Wydawało mi się, że po minionym sezonie Wybrzeże postawi na stabilizację i budowanie drużyny na lata. Tymczasem pozbywają się jednego z najważniejszych ogniw, czyli trenera. Nie znamy kulis tej sprawy i relacji, jakie łączyły Kowalika z prezesem Zdunkiem. Wybrzeże podziękowało w każdym razie młodemu i perspektywicznemu trenerowi - ocenia ekspert i były menedżer, Wojciech Dankiewicz.
Prezes klubu wyjaśnił w wywiadzie, że cel postawiony przed sezonem przed Kowalikiem nie został zrealizowany. Wybrzeżu nie udało się bowiem wrócić do Ekstraligi. - Jeśli taki był warunek dalszej współpracy, to Kowalik poprzeczkę miał zawieszoną naprawdę wysoko. Swoją drogą, gdańszczanom zabrakło trochę szczęścia. Kto wie czy nie wygraliby dwumeczu z Unią Tarnów, gdyby mecz w Gdańsku z powodu złej aury pogodowej nie zostałby przedwcześnie przerwany. Szkoda poza tym zepsutego rewanżu z Get Well, bo pierwszy mecz w Toruniu pokazał, że Wybrzeże mogło zaskoczyć wyżej notowanego rywala - dodaje Dankiewicz.
Jedno jest pewne: Mirosław Kowalik nie zostanie zbyt długo na bezrobociu. Kto wie czy już niebawem nie zgłosi się po niego nowy klub. - Pracą w Gdańsku raczej podniósł swoje notowania. Poza tym jest młody i ma duże doświadczenie, także z czasów, gdy był żużlowcem. To niepodważalne atuty i niejeden klub może być nim zainteresowany - kwituje Dankiewicz.
ZOBACZ WIDEO To był dzień Paco Alcacera. Piłkarz Barcelony pogrążył Sevilla FC [ZDJĘCIA EVELEN]
-
Goldi Zgłoś komentarz
Z drugiej strony jak byla okazja wyrwania Leszka... Dzieki za wszystko Mirek ;) -
RECON_1 Zgłoś komentarz
Zdunek ma parcie na awans a w kolejnym roku nie będzie w tym osamotniony wiec i rewolucje urządzi. -
f1 Zgłoś komentarz
że ludzie nie przychodzili na mecze. Ja sam się czasem zastanawiałem "co ja tutaj robię". Wolę słabsze wyniki ale jakąś ciekawszą akcję na torze. -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
przegrał z Tarnowem wiadomo silniejszy skład i własnych śmieciach Tarnów rzadko w tym sezonie przegrał. Toruń wiadomo ktoś dał w łapę jak pisano. Zobaczymy co prokuratura powie w tym temacie. Kowalik pracodawcę szybko znajdzie. -
super saper Zgłoś komentarz
ZDUNEK znowu kombinuje , a w przyszlym roku i tak nie wejdzie do EL ! -
IGOR GKS Zgłoś komentarz
ubijanie wyszło bokiem ciekawe czy też 100 tyś. dostał??? -
perlusconi Zgłoś komentarz
no sorry, ale jak on daje jechac Bielinskiemu kiedy moze z taktycznej puscic Kossakowskiego to nie ma pytan, tam sa drzwi -
Marlon Zgłoś komentarz
zasadniczej 8 zwycięstw, 2 remisy, 4 porażki (w tym u siebie z Wandą). W play-offach 2 zwycięstwa i 2 porażki, łącznie: 10 zwycięstw - 2 remisy - 6 porażek Trochę słabo jak na najlepszą drużynę w lidze. Dla porównania, Tarnów miał w rundzie zasadniczej 12 zwycięstw i 2 porażki, a sezon po play-offach skończył z takim bilansem: 14 zwycięstw - 1 remis - 3 porażki. - - - I nie mówcie mi o kontuzji Fajfera, bo Unia też miała Jamroga kontuzjowanego w pierwszej części sezonu i jakoś to nam nie przeszkodziło w wygrywaniu - byli inni Polacy na poziomie (Mroczka i Czaja). Jak się buduje skład, gdzie Polakami są Gomólski, Fajfer i Łęgowik jako rezerwowy, to wiadomo, że przy kontuzji kogoś z pierwszej dwójki będzie duży problem z punktowaniem. -
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarz
Gdańsk nie skompletuje składu, bo ma za dużo zaległości. -
Dawson Zgłoś komentarz
Mateusz Szczepaniak był juz dogadany i dzisiaj się wysypal,najprawdopodobniej pojdzie do ekstaligi tak jak Gomolski -
tomi Zgłoś komentarz
drużynie, ale bez Gingera, Troya czy Becha wcale nie jest powiedziane, że byłoby podobnie w następnym sezonie. Pozytywnie również wyglądała jego współpraca ze wspomnianym Turowskim. In minus brak atutu własnego toru, brak własnego zdania przy wyborze składu, mała ilość treningów, brak trenera na miejscu czy szkolenia młodych. Jazdę Kossakowskiego i Bielińskiego wszyscy widzieliśmy, nie zrobili żadnego postępu. -
Cysio Zgłoś komentarz
Kowalik miał też pecha z kontuzją Fajfera. Kto wie jak by się zakończył dwumecz finałowy z jego udziałem. -
Gerhard von Thorn Zgłoś komentarz
junior poczatki mial trudne i nie raz "tylkiem poznawal tor".Gratulacje Mirek.