Nowy właściciel Stali Rzeszów wymyślił, że każdy zawodnik otrzyma przed meczem kaucję, która będzie zabezpieczeniem jego punktowej zdobyczy. Wysokość kaucji będzie uzależniona od klasy sportowej i punktowej zdobyczy z poprzedniego sezonu. Biznesmen Ireneusz Nawrocki wstępnie szacuje, że żużlowcy otrzymają od 10 do 20 tysięcy złotych.
Zawodnicy nie będą po meczach rozliczani z kaucji. Otrzymają premie za zdobyte punkty według ustalonego wcześniej taryfikatora. Natomiast kaucja przejdzie na kolejne spotkanie i ponownie będzie pełniła funkcję zabezpieczenia potencjalnej zdobyczy.
Pomysł Nawrockiego z kaucją wziął się, stąd, że w ostatnim sezonie kiepsko było w Stali z płatnościami. Biznesmen nie chce, żeby zawodnicy czuli dyskomfort, więc wymyślił zabezpieczenie. Ma nadzieję, że dzięki temu żużlowcy będą mieli spokojne głowy i skupią się wyłącznie na walce o jak najlepszy wynik. Stal ma walczyć w sezonie 2018 o awans do Nice 1.LŻ.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Wilczek: Nie da się wejść w buty Lewandowskiego