Po upadku w zawodach młodzieżowych w Rybniku, u Sebastiana Niedźwiedzia doszło do urazów kręgosłupa oraz kolana. Kontuzja sprawiła, że młodzieżowiec Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra przedwcześnie zakończył miniony sezon. 20-latek jest już po koniecznych zabiegach i niebawem rozpocznie przygotowania do przyszłorocznych zmagań.
- Niedawno przeszedłem zabieg rekonstrukcji więzadeł. Od kolejnego tygodnia rozpoczynam ostrą rehabilitację, by jak najszybciej wzmocnić organizm i zbroić się na przyszły sezon. Dostałem zielone światło na przygotowania, powoli mogę rozruszać kręgosłup. Myślę, że przez 2-3 tygodnie będzie trwał rozruch, a potem ruszę z grubej rury. W przyszłym sezonie chcę pokazać swoją wartość. Zimę chcę przepracować na sto albo i dwieście procent, by kibice byli ze mnie zadowoleni - przyznał Niedźwiedź w rozmowie z Falubaz.com.
Wychowanek rawickiego klubu w przyszłym sezonie nadal będzie reprezentował barwy Ekantor.pl Falubazu. W składzie zielonogórskiej drużyny doszło do kilku zmian względem tego roku. Do zespołu dołączyli Grzegorz Zengota, Kacper Gomólski i Michael Jepsen Jensen, którzy zastąpili Jasona Doyle'a, Jarosława Hampela i Andrieja Karpowa.
- Myślę, że to może być bombowy skład. Przede wszystkim zespół jest bardzo młody, każdy może zaskoczyć. Nie można spisywać nas na straty, bo żużel pokazał, że jest nieprzewidywalny. W każdym momencie ktoś może wyskoczyć z kapelusza i zrobić zamieszanie - ocenił Niedźwiedź.