Zdunek bardzo chciał Okoniewskiego. Polonia miała lepsze argumenty
W Pile przyznają, że gdańskie Wybrzeże bardzo zabiegało o to, by pozyskać Rafała Okoniewskiego. Doświadczonego zawodnika przekonała rola lidera, jaką szykuje dla niego Polonia. Nie bez znaczenia były też sentymenty.
- Do samego końca robiliśmy, co w naszej mocy, by Norbert został z nami i mogę zapewnić, że wszystkie ustalenia posezonowe z naszej strony, zostały dotrzymane. Nie mamy jednak pretensji do Kościucha, bo rozumiemy, że ma aspiracje ekstraligowe. Pewnie w umowie w Łodzi ma wpisane to, że w przypadku awansu w 2018 roku, zostanie w drużynie na wyższą klasę rozgrywek. Ja to w pełni rozumiem - mówi menedżer Polonii Tomasz Żentkowski.
W Pile cieszą się w każdym razie, że udało im się pozyskać Okoniewskiego. To właśnie on wypełni lukę po Kościuchu. Satysfakcja jest tym większa, że na transferowym boju Polonia pokonała Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Wielkim zwolennikiem pozyskania 37-latka był bowiem prezes Tadeusz Zdunek.
- Rozmowy przebiegały dość spokojnie, choć muszę przyznać, że mieliśmy konkurencję. Rafał dostał wiele ofert, a bardzo zabiegało u niego zwłaszcza Wybrzeże, do samego końca naciskając. Duże podziękowania należą się GKM-owi Grudziądz, który wspomógł nas w tej sprawie i szybko znalazł z nami porozumienie - dodaje Żentkowski.
Znaczące dla Okoniewskiego może być to, że wróci po dwóch dekadach do macierzystego klubu. - Ten fakt na pewno miał znaczenie. Myślę poza tym, że przedstawiliśmy Rafałowi całkiem dobry warunki jazdy w naszym klubie. Jest to realna propozycja i cieszymy się, że ją zaakceptował. Nie mam wątpliwości, że może być liderem naszego zespołu - kwituje menedżer.
ZOBACZ WIDEO Maciej Makuszewski: Zabrakło wszystkiego po trochuKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>