Stal Rzeszów do transferów podeszła po gangstersku

Transfery Grega Hancocka i Tomasza Jędrzejaka do Stali Rzeszów przez wiele osób uważane są za największy hit okienka transferowego. - Rzeszów podszedł do sprawy po gangstersku - mówi Janusz Steliga, prezes KSM-u Krosno, ligowego rywala rzeszowian.

W kadrze klubu ze stolicy Podkarpacia poza Hancockiem i Jędrzejakiem, są także m.in. Nick Morris, Nicklas Porsing czy Rory Schlein. Żurawie na papierze są zdecydowanym faworytem do awansu do Nice 1. Ligi Żużlowej.

Sternik krośnieńskich Wilków uważa, że właściciel Stali Ireneusz Nawrocki swoimi ruchami zagrał na nosie ligowym rywalom. - Podrażnił niektórych prezesów w Polsce. Dał policzek klubom z Opola i Ostrowa, które wiele naobiecywały swoim sponsorom. Jeżeli to jest prawda, jeżeli wszystko tak dalej będzie szło w Stali, jak się mówi i pisze, jak się sprawdzi, kiedy już zacznie się jazda, to będzie dobrze. Zgadzam się z opiniami, że tak mocnej drugiej ligi jeszcze nie było - powiedział Janusz Steliga w rozmowie z nowiny24.pl.

Tak dobrze jak o składzie Stali nie mówi się o tym zbudowanym w Krośnie. - Ludzie generalnie twierdzą, że wszyscy nas zleją, że trudno nam będzie wygrać jakiś mecz. Generalnie, jeżeli chodzi o Polaków, to mamy dość zaawansowany wiekiem skład, ale moim zdaniem doświadczenie to jest dobra rzecz i wierzę, że w przypadku naszej drużyny zaprocentuje - przyznał prezes KSM-u.

ZOBACZ WIDEO Prezes PGE Ekstraligi chwali Włókniarza Częstochowa

Źródło artykułu: