Taktyka to cykl artykułów, w których omawiamy składy poszczególnych drużyn.
***
Analizę kadry Betardu Sparty Wrocław przeprowadził dla nas Sławomir Kryjom, żużlowy menedżer i ekspert nSport+.
Awizowany skład Betardu Sparty: 1. Woffinden, 2. Dróżdż, 3. Janowski, 4. Lebiediew, 5. Milik, 6. Drabik, 7. Bober, 8. Fricke. Menedżer: Dobrucki.
Omówienie par:
Tai Woffinden, Damian Dróżdż. Zakładam, że Woffinden będzie często startował z rezerwowym Fricke. I tu pojawia się pierwszy problem dla klubu. Wydaje mi się, że Sparta powinna powiedzieć Dróżdżowi jasno, żeby się nie stresował, bo jego zadaniem jest szlifowanie talentu w Anglii, a od jazdy we wrocławskiej drużynie są inni. Jasne postawienie sprawy rozwiąże wiele problemów. Każdy bieg Damiana w Ekstralidze będzie natomiast na plus dla tego zawodnika.
Maciej Janowski, Andrzej Lebiediew. Nad Łotyszem, podobnie jak nad Dróżdżem, wisi Fricke. I myślę, że klub nie powinien mieć sentymentów. W tym roku Lebiediew dostał olbrzymi kredyt zaufania, choć w końcówce przestał go spłacać. Aż się prosiło, żeby dać szansę Tomaszowi Jędrzejakowi. Pozycja Janowskiego jako prowadzącego parę nie podlega dyskusji. Miał ostatnio słabszy okres, ale to jest żużlowiec z dużym potencjałem. Może śmiało wozić dwucyfrówki.
Vaclav Milik z juniorami: Maksymem Drabikiem i Oskarem Boberem. Stawiam na Czecha, bo w duecie z Drabikiem powstaje dobrze zbilansowana para. Milik raczej prezentuje się dobrze, ale w razie wpadki Maksym da mu wsparcie. I myślę, że nie tylko jemu, bo Drabik do trzech startów w meczu się nie ograniczy.
Rezerwowy Max Fricke. Pokazał w ROW-ie, że drzemie w nim wielki potencjał. Jednak łatwego zadania miał nie będzie. Jak pojedzie od pierwszej, czy drugiej serii, to kłopotu nie będzie. Gorzej, jeśli puszczą go w 9. biegu i dołożą dwa następne wyścigi przed nominowanymi.
Ocena menedżera Rafała Dobruckiego: Piekielnie trudne zadanie przed nim. Wychodzi na to, że będzie miał siedem rezerw zwykłych do zaplanowania w trakcie meczu, bo pięć razy wykorzysta Fricke'a i dwa razy Drabika. To bardzo dużo i jest kłopot, żeby taką materię ogarnąć. Zmiana wyjdzie co drugi bieg i tu trzeba siedzieć z nosem w programie. Zwłaszcza, że nie można założyć, że Fricke będzie jeździł za Dróżdża. W praniu może wyjść inaczej. To wymaga dużej sprawności od menedżera. Poza wszystkim jest czynnik ludzki. Rotowanie zawodnikami powoduje, że trzeba to wszystko jakoś wytłumaczyć, bo inaczej może być kiepsko z atmosferą.
Plus i minus Sparty w oczach Kryjoma: Plusem są duże możliwości taktyczne, choć trzeba zastrzec, że ten temat należy rozegrać mądrze, z głową. Minusem jest brak wyraźnego lidera. Woffinden jest tym z największych, ale miniony sezon pokazał, że nie zawsze można na niego liczyć. W finałach zawiódł. Minusem, o ile klub nie rozwiąże sensownie problemu, może być też Fricke. To jest taki gepard ukryty w krzakach, który czeka na potknięcie zawodników wyjściowego składu. Dróżdż, Lebiediew, zwłaszcza oni będą pod ogromnym ciśnieniem.
ZOBACZ WIDEO Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"