Na adres sugestie@stal.rzeszow.pl przyszło już ponad dziesięć maili. Kibice piszą, że nie pasuje im muzyka na stadionie w trakcie meczów (za dużo miksów), że przeszkadzają im brudne krzesełka, że przydałaby się klubowa TV oraz przedsprzedaż biletów. Klub z pewnością pochyli się nad tematami, na które zwrócili uwagę sympatycy Stali Rzeszów.
Ireneusz Nawrocki, nowy właściciel Stali, uważa, iż to bardzo ważne, by nie działać w oderwaniu od kibica, by wsłuchiwać się w jego głos. - Mail z sugestiami nie powstał bynajmniej po to, by nas chwalono - wyjaśnia Nawrocki. - Bardziej zależy nam na tym, żeby kibice pisali, co im się nie podoba. Już dostaliśmy pierwsze maile, w których są mądre uwagi. Ludzie piszą takie rzeczy, o których my byśmy nawet nie pomyśleli i to jest dobre. Dzięki temu będziemy mogli dopracować naszą ofertę tak, by każdy był zadowolony.
Otwarcie na kibica nie jest niczym nowym ani nadzwyczajnym. Kluby lubią się chwalić tym, że są otwarte na ludzi. Chodzi o to, żeby mądre pomysły wychwycić i jakoś spróbować wcielić w życie. W Stali zapewniają, że chcą to zrobić.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica może liczyć na wsparcie polskich kibiców. Wyjątkowa flaga debiutuje w Abu Zabi