Przez ostatnie dwa sezony Peter Kildemand reprezentował Fogo Unię Leszno, jednak trudno stwierdzić, że był to dla niego udany okres. W PGE Ekstralidze jeździł poniżej oczekiwań, wykręcając średnią poniżej 1,5 punktu na wyścig. Po zakończeniu tegorocznych rozgrywek stało się jasne, że Duńczyk opuści drużynę mistrzów Polski i skupi się na poszukiwaniu nowego pracodawcy. Wybór padł ostatecznie na Grupę Azoty Unię Tarnów.
- Przenosiny do Leszna były spełnieniem moich marzeń, ale wyniki nie były już tak udane jakbym tego oczekiwał. To bardzo dobra drużyna, ale nadszedł dla mnie czas na zmiany, na nowe wyzwania. W Tarnowie będę jednym z liderów i uważam, że to dobre rozwiązanie dla mnie. Będę miał obok siebie jeszcze dwóch innych Duńczyków, więc na pewno będzie wesoło. Miałem duży problem ze znalezieniem silników, które by mi odpowiadały. Końcem lata przemyślałem sobie jednak kilka spraw, dokonałem kilku zmian, również w moim teamie i już wiem, że to były dobre decyzje - wyjaśnił Kildemand w rozmowie z unia.tarnow.pl.
Choć 28-latek ma za sobą dwa przeciętne sezony, to podczas okresu transferowego nie mógł narzekać na brak ofert. Duńczyka długo łączono z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra, lecz koniec końców trafił do Grupy Azoty Unii Tarnów. - Włodarze z Tarnowa skontaktowali się ze mną dość szybko i byli naprawdę zdeterminowani, aby wszystko szybko uzgodnić. Od początku wyglądało to bardzo profesjonalnie i był to jeden z głównych czynników dlaczego zdecydowałem się na Tarnów. Czuję, że jest to właściwe miejsce dla mnie, dlatego też decyzja nie była trudna - wytłumaczył.
Czy Kildemand w Tarnowie wróci na odpowiednie tory i będzie mocnym punktem beniaminka PGE Ekstraligi? Duńczyk nie ma wątpliwości, że właśnie tak będzie. W poprawie wyników ma pomóc pełna koncentracja na rozgrywkach ligowych - w 2018 roku Kildemand nie będzie już rywalizował w Grand Prix. - Przez trzy lata byłem niemal pełnoprawnym zawodnikiem cyklu Grand Prix. Ten sezon będzie pod tym względem inny. Będę mógł poświęcić więcej czasu i energii na ligę. To powinno sprawić, że moje występy będą lepsze. Moim celem jest poprawa wszystkich elementów mojej jazdy. Patrząc na to jak kończyłem sezon jestem w tej kwestii pełen optymizmu - skomentował.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica może liczyć na wsparcie polskich kibiców. Wyjątkowa flaga debiutuje w Abu Zabi
musieliby zaorac tarnowski tor zeby Pajaczek cos ujechal....na asfalcie bedzie ogladal plecy
w Czewie moglby zaistniec