W poprzednich latach różnie z tym bywało. Problemy z licencjami czy łączenie lig powodowało, że czasami trzeba było na nie czekać dłużej. W tym roku nie powinno być takiego problemu. W Głównej Komisji Sportu Żużlowego, odpowiedzialnej za niższe ligi, usłyszeliśmy, że najpierw swój kalendarz opublikować musi FIM. Dopóki go nie ma, zablokowana jest FIM Europe i federacje, ale ostateczną datą opublikowania terminarzy 1. i 2. ligi jest 10 grudnia.
Zaawansowane prace trwają też nad kalendarzem PGE Ekstraligi. W tej chwili analizowana jest zajętość stadionów. Terminarz najlepszej żużlowej ligi świata może pojawić się później niż te w niższych ligach, ale raczej przed świętami Bożego Narodzenia.
Przypomnijmy, że znany jest już terminarz Grand Prix 2018. Cykl zainaugurowany zostanie 12 maja na PGE Narodowym. Wiemy też, że 15 września na Stadionie Śląskim rozegrany zostanie finał Speedway Euro Championship.
ZOBACZ WIDEO: Profesor Harat: Szansa, że Gollob będzie chodził jest nieduża. Trzeba mieć nadzieję
1. Toruń - Leszno
i od razu z grubej rurki powtoreczka z RZ z zeszłego roku xD
A co, trzeba iść za ciosem. A później niech tam pojedzie Wrocław
Leszno Wrocław
Gorzów Tarnów
Zielona Góra Grudziądz