Zielonogórscy działacze wiele obiecują sobie po współpracy z Krzysztofem Jabłońskim. 40-latek w minionym sezonie był mocno zaangażowany w pomoc Mateuszowi Tonderowi, który zanotował spory postęp. Teraz na jego wsparcie będą mogli liczyć też pozostali juniorzy Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. - Będę łącznikiem między Aleksandrem Janasem a Andrzejem Jarząbkiem - przyznał Jabłoński. - Rozpoczynamy pełnowymiarową współpracę, której początki miały miejsce już w minionym sezonie. Widzę w młodych chłopakach ambicję i duże możliwości, a sztab szkoleniowy musi to wydobyć i sprawić, by przełożyło się to na postęp i rozwój w odpowiednim kierunku - dodał.
Co ciekawe, Jabłoński jeszcze w okresie transferowym związał się z Ekantor.pl Falubazem tzw. kontraktem warszawskim i formalnie jest żużlowcem zielonogórskiej drużyny. Przez okres zimowy Jabłoński będzie odpowiedzialny natomiast za przygotowanie zawodników Startu Gniezno do przyszłego sezonu. - Poproszono mnie o koordynowanie treningów zimowych, co będę czynił do końca lutego. Co będzie później? Na tę chwilę trudno o tym mówić, bo nie wiem, jakie obowiązki będzie miał nowy szkoleniowiec. Na to pytanie dziś nie odpowiem - wyjaśnił.
W Ekantor.pl Falubazie Jabłoński będzie współpracował z Andrzejem Jarząbkiem, który będzie łączył obowiązki w zielonogórskim klubie z pracą w teamie Piotra Protasiewicza. Doświadczony mechanik będzie przygotowywał sprzęt dla żużlowej szkółki. - Byłem i jestem orędownikiem szkolenia na wysokim poziomie. Trzeba sobie powiedzieć, że z byle czego nie da się zrobić porządnego motocykla, a gdy zawodnik nie ma na czym wystartować, to osobiście go to zniechęca. W tym roku już to ruszyło, teraz oczekiwania są większe. Mam nadzieję, że wszystko wystartuje pełną parą i szkolenie w Zielonej Górze będzie na wysokim poziomie - skomentował Jarząbek.
ZOBACZ WIDEO Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"