Rzecz jasna samo powołanie do reprezentacji Polski nie oznacza, że w przyszłym sezonie Kacper Woryna otrzyma szansę do bronienia biało-czerwonych barw w międzynarodowych zawodach. Mimo wszystko Marek Cieślak pokazał, że wierzy w 21-letniego żużlowca, przed którym dopiero pierwszy sezon w gronie seniorów.
Trener polskiej drużyny miał wiele powodów, by do reprezentacji powołać właśnie żużlowca ROW-u Rybnik. Woryna ma na swoim koncie liczne sukcesy w kategorii młodzieżowej - zarówno indywidualne, jak też drużynowe. Ponadto w minionym sezonie wychowanek rybnickiego klubu z bardzo.a poziomie 1,973.
- Powołanie do kadry seniorów to dla mnie naturalny progres. Nie ukrywam, że na nie liczyłem i jestem bardzo zadowolony, że trener we mnie wierzy - przyznał Woryna, cytowany przez rybnik.com.pl.
O ile 21-latek w przyszłym sezonie być może nie zaprezentuje się w biało-czerwonym kevlarze, o tyle nie musi martwić się o miejsce w ligowym składzie swojego ROW-u. Woryna w 2018 roku ma być czołowym żużlowcem śląskiego zespołu, który spadł do Nice 1.LŻ. Mimo ofert z klubów PGE Ekstraligi, wychowanek ROW-u zdecydował się na pozostanie w macierzystej drużynie.
- Zawsze powtarzałem, że chcę jeździć w zielono-czarnych barwach. Wiadomo, w jakich okolicznościach spadliśmy z ligi i moim zdaniem ROW Rybnik ma niektórym coś do udowodnienia. Chcę pomóc. Uważałem, że w tym momencie to mój obowiązek - wyjaśnił Woryna.
ZOBACZ WIDEO: Profesor Harat: Szansa, że Gollob będzie chodził jest nieduża. Trzeba mieć nadzieję
Myślałem, że to Cieślak zaczyna działać.