Unia Tarnów może powalczyć o coś więcej, niż tylko o utrzymanie

WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Patryk Rolnicki
WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Patryk Rolnicki

Grupa Azoty Unia Tarnów przez wielu skazywana jest jedynie na walkę o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Beniaminek będzie chciał zamknąć usta krytyków i sprawić niespodziankę.

W sezonie 2018 skład Grupy Azoty Unii Tarnów stworzą Kenneth Bjerre, Nicki Pedersen, Peter Kildemand, Jakub Jamróg, Artur Mroczka, Wiktor Kułakow oraz juniorzy z Patrykiem Rolnickim na czele. W oczach ekspertów beniaminek PGE Ekstraligi jest głównym kandydatem do spadku.

- Jestem trochę zaskoczony tym, jak ocenia się naszą drużynę. Pojawia się wiele negatywnych komentarzy, skład jest krytykowany, a ja uważam, że ta drużyna ma naprawdę spory potencjał. Na pewno jesteśmy w stanie utrzymać się w lidze, a przy odrobinie szczęścia możemy powalczyć o coś więcej - przyznał w rozmowie z unia.tarnow.pl Patryk Rolnicki.

19-latek jest jednym z zawodników, który po awansie Jaskółek do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce został w drużynie z Tarnowa. W minionym sezonie wychowanek Unii wykręcił w Nice 1.LŻ średnią biegową na poziomie 1,689, co dało mu tytuł najskuteczniejszego młodzieżowca rozgrywek. W PGE Ekstralidze o taki rezultat będzie mu o wiele trudniej, choć ma spore oczekiwania względem siebie.

- Muszę szczerze przyznać, że miałem kilka ciekawych propozycji z innych klubów, jednak bardzo chciałem zostać w Tarnowie. Tutaj się wychowałem, tutaj zacząłem swoją przygodę z żużlem, a do tego w Tarnowie wszystko mi odpowiada. Uważam, że nie ma sensu zmieniać tego, co funkcjonuje właściwie - skomentował.

Oprócz Rolnickiego, młodzieżową kadrę Grupy Azoty Unii Tarnów w sezonie stworzą też Kacper Konieczny i Krystian Stefanów.

ZOBACZ WIDEO: Profesor Harat: Szansa, że Gollob będzie chodził jest nieduża. Trzeba mieć nadzieję

Źródło artykułu: