Lokomotiv znowu może namieszać w lidze. Brak Bogdanowa to żaden problem

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Maksim Bogdanow
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Maksim Bogdanow

Młodzi zawodnicy Lokomotivu Daugavpils zrobili w minionym sezonie duże wrażenie na polskich kibicach. Davis Kurmis uważa jednak, że miał znacznie mniej powodów do zadowolenia, niż mogłoby się wydawać.

18-latek jeszcze rok temu nie był zbyt znany i niewielu fanów było w stanie o nim cokolwiek powiedzieć. W trakcie rozgrywek udowodnił, że drzemie w nim niemały potencjał. Co ciekawe, sam Davis Kurmis nie widzi zbyt wielu pozytywów w swoich wynikach. - Nie jestem usatysfakcjonowany tym sezonem. Dlaczego? Tak naprawdę to miałem tylko kilka dobrych spotkań, w których rzeczywiście pojechałem na miarę możliwości. Z kolei znacznie więcej było tych mniej udanych. I to dla mnie powód do niezadowolenia - wyjaśnił bardzo szczerze młodzieżowiec.

Jednym z najbardziej znanych obecnie wychowanków Lokomotivu Daugavpils jest Andrzej Lebiediew, który w tym roku został mistrzem Europy. Czy zatem młody żużlowiec z Łotwy, który chce coś osiągnąć jest zmuszony opuścić drużynę? - Oczywiście, ja też mierzę wysoko i chcę jeździć w PGE Ekstralidze. Zdaję sobie jednak sprawę, że to nie takie łatwe. Wymaga to ogromnej pracy i na starty tam trzeba sobie po prostu zasłużyć - wytłumaczył.

W składzie łotewskiej ekipy jest kilku utalentowanych juniorów. Oprócz Kurmisa, są także Oleg Michaiłow i Artiom Trofimow. Elvis Avgucevics to jeszcze nie ten poziom, ale wkrótce i on może przebić się do ligowego zestawienia. - To dobrze dla każdego z nas. Rywalizacja powoduje, że każdy daje z siebie wszystko. Nie ma niczego za darmo i miejsce w drużynie musimy sobie wywalczyć. Taka sytuacja przynosi wyłącznie korzyści - przyznał zawodnik.

Lokomotiv już dwukrotnie wygrywał pierwszoligowe rozgrywki, ale nie było mu dane jeździć o klasę wyżej. Żużlowcy łotewskiej ekipy nie zrażają się jednak takim podejściem władz polskiego żużla. - Z niecierpliwością czekamy już na przyszły sezon. Znowu chcemy wygrać ligę. Straciliśmy co prawda Maksima Bogdanowa, to fakt. Ale to żaden problem - zakończył Davis Kurmis.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia

Źródło artykułu: