TŻ Ostrovia Ostrów mogłaby wystawić dwie drużyny (taktyka)

WP SportoweFakty / Maciej Kmiecik / Na zdjęciu: Kamil Brzozowski w parku maszyn
WP SportoweFakty / Maciej Kmiecik / Na zdjęciu: Kamil Brzozowski w parku maszyn

- Mariusz Staszewski ma duże pole manewru. Mógłby wystawić dwie drużyny - uważa były menadżer ŻKS Ostrovia, Andrzej Mizera, który pracował w przeszłości z trenerem biało-czerwonych.

Taktyka, to cykl artykułów, w których omawiamy składy poszczególnych drużyn.

***

Analizę kadry TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp. przeprowadził dla nas Andrzej Mizera, były menadżer ŻKS Ostrovia.

Awizowany skład Ostrovii:
1. Kamil Brzozowski, 2. Nicolai Klindt, 3. Zbigniew Suchecki, 4. Bjarne Pedersen, 5. Renat Gafurow, 6. Marcel Studziński, 7. Nikodem Bartoch. Trener: Mariusz Staszewski.

Omówienie par:

[b][tag=3126]

Kamil Brzozowski[/tag] - Nicolai Klindt.[/b] Brzozowski w sezonie 2017 był najsolidniejszym krajowym ogniwem Ostrovii i udowodnił, że świetnie się czuje w Ostrowie. Będzie to już jego trzeci rok w ostrowskich barwach. Wsparcie sponsorów i kibiców sprawia, że cieszy się jazdą, ma luz i potencjał na lidera. Klindt pomimo szybkiego zakończenia ubiegłego sezonu, wskutek ciężkich upadków, jest dużym wzmocnieniem i gwarantem punktów. Razem powinni stworzyć parę nie do zatrzymania.

Zbigniew Suchecki - Bjarne Pedersen. Nie wierzę, że kolejny sezon Zbyszek będzie miał niemrawy. To zawodnik o wielkich możliwościach, gdyby jednak w przedsezonowych sparingach nie wyszło, jest jeszcze Patryk Dolny. Duńczyk z kolei to uznana marka, z doświadczeniem z Grand Prix oraz z bazą logistyczną w Ostrowie.

Renat Gafurow w parze z juniorami: Marcelem Studzińskim lub Nikodemem Bartochem. Podczas dziesięciu lat startów w Gdańsku zanotował trzy awanse. Kilkukrotny mistrz swojego kraju i bardzo ambitny zawodnik. Ma za sobą gorszy sezon, ale związane było to z groźnymi upadkami. Jest to żużlowiec, który może poprowadzić juniora, a także posłużyć mu pomocą i radą w sprawach doboru sprzętu i ustawień.

Ocena trenera Mariusza Staszewskiego: Widać, że wykonuje dobrą robotę. Mariusza znam jeszcze z czasów ŻKS Ostrovia. Osiągnięcia z torów żużlowych, lata wspaniałej kariery i wielkie doświadczenie będą atutami w prowadzeniu zespołu. Ma szeroką kadrę i duże pole manewru. Mógłby wystawić dwie różne drużyny. Na miejscu Mariusza i działaczy pamiętałbym o Marku Karionie, Adamie Ellisie i Jonasie Jeppesenie, bo to są "młode wilczki", które mogą tchnąć więcej świeżości w jazdę drużyny. Gdyby było to możliwe dowiózłbym więcej materiału, aby można było przygotować bardziej urozmaicony tor w Ostrowie i utrudnić przyjezdnym jazdę na uznawanym za najłatwiejszy w Polsce obiekcie.

Plus i minus Ostrovii w oczach Andrzeja Mizery: Wydaje się, że klub zmierza w dobrym kierunku. Dobre zarządzanie, zatrudnienie specjalisty ds. marketingu i świetny pomysł alertu sms-owego dla kibiców. Nowa postać do pozyskiwania sponsorów, brak aferek i skandali to nadzieja na profesjonalny klub, na jaki kibice w Ostrowie zasługują. Małym minusem jest zbyt szeroka kadra, oby nie odbiło się to na atmosferze w drużynie. Pojawiają się też znaki zapytania. Czy duża ilość imprez indywidualnych nie odbije się na frekwencji? Jak poradzi sobie niezbyt doświadczona jeszcze formacja juniorska? Czy Bjarne Pedersen i Renat Gafurow znowu wprowadzą klub do wyższej ligi? Pozostaje czekać i zacierać ręce. Sezon coraz bliżej. Wszystkim kibicom życzę Wesołych Świąt!

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia

Źródło artykułu: