- Mieliśmy dzisiaj sporo pracy, ponieważ trzeba było dobrać odpowiednie ustawienia motocykli. Moja dzisiejsza jazda nie wyglądała najgorzej, ale zawsze tak jest, kiedy znajduję się sam na torze. Trening był jednak bardzo przydatny, ponieważ już wiem, na jakich motocyklach będę startował w zawodach - powiedział "AJ".
Szwed zdradza, że jego celem w Pradze jest awans do wielkiego finału Grand Prix Czech: - Mój cel na sobotę? Oczywiście awans do finału! Chciałbym ukończyć sobotni turniej na podium.
Jonsson w końcowej klasyfikacji Indywidualnych Mistrzostw Świata 2008 zajął siódme miejsce i w tym sezonie ma zamiar powalczyć o więcej: - W zeszłym roku moja forma w Grand Prix była stabilna, ale zbyt słaba. W tym roku chciałbym osiągnąć zdecydowanie więcej.
Nawierzchnia toru na Stadionie Marketa podczas piątkowego treningu nie zaskoczyła Andreasa i jego teamu: - Tor w Pradze mnie nie zaskoczył i był dokładnie taki, jak przewidywaliśmy. W odróżnieniu od ubiegłego roku, na całe szczęście nie ma dziur oraz innych nierówności, więc kluczową rolę powinny w sobotę odegrać umiejętności i ustawienia motocykli.
Podczas niedzielnych derbów Pomorza, Jonsson zanotował groźny upadek, po którym wycofał się z zawodów. Uraz, jakiego doznał Szwed, nie okazał się jednak zbyt poważny: - W niedzielę w Bydgoszczy zanotowałem paskudny upadek, ale w tej chwili czuję się już naprawdę dobrze. Na szczęście był to tylko bolesny siniak.