Krzysztof Mrozek nie żałuje odejścia Rafała Szombierskiego. "Mamy lepszych zawodników"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: prezes Krzysztof Mrozek z zawodnikami ROW-u
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: prezes Krzysztof Mrozek z zawodnikami ROW-u

Jesienią Rafał Szombierski nie przedłużył kontraktu z ROW-em Rybnik i wybrał ofertę Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. - Nie żałuję, że nie ma go w Rybniku - twierdzi Krzysztof Mrozek, prezes ROW-u.

Nie jest tajemnicą, że Rafał Szombierski to ulubieniec rybnickiej publiczności. 35-latek zdał licencję w barwach Rekinów w roku 1998 i był wierny macierzystemu klubowi aż do sezonu 2007. Z ówczesnego RKM-u odszedł w atmosferze skandalu, po czym jego kariera znalazła się na zakręcie. Po rocznej przerwie od sportu odżył w Częstochowie, a na Górny Śląsk powrócił w roku 2014.

W przyszłym roku Szombierskiego nie zobaczymy jednak w ROW-ie Rybnik. Jesienią doświadczony zawodnik długo prowadził rozmowy z prezesem Krzysztofem Mrozkiem, po czym ostatecznie wybrał ofertę Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Jego szanse na starty pod Jasną Górą są jednak niewielkie, bo w seniorskiej kadrze Lwów znajdują się Adrian Miedziński i Tobiasz Musielak.

- Z każdym z zawodników z tego sezonu prowadziłem negocjacje. Z Rafałem też spotykaliśmy się na rozmowach. Dostał propozycję kontraktu na I-ligowych warunkach. Innej nie mógł otrzymać, bo taki jest regulamin. Mówiłem mu też o kontrakcie warszawskim, gdyby były taka potrzeba. Potem dowiaduję się jednak, że podpisał umowę w Częstochowie - powiedział Krzysztof Mrozek, prezes rybnickiego klubu.

Mrozek nie zamierza jednak rozpaczać z powodu utraty zawodnika. - Nie mam do niego żalu. Czytałem te jego wypociny, że propozycja kontraktu to była jałmużna. Mamy chyba lepszych zawodników w składzie, więc niczego nie żałuję. Znam jednak możliwości Rafała. Wiem, co potrafi i że stać go na zdobywanie 15 punktów w ekstralidze. Jeśli tak się stanie, a będziemy rozmawiać w maju, to wtedy powiem, że żałuję - dodał sternik Rekinów.

Najlepszym potwierdzeniem słów Mrozka są wydarzenia z sezonu 2016, kiedy to Szombierski po długiej nieobecności wskoczył do składu ROW-u wskutek kontuzji innych zawodników. Na własnym torze zawodnik z Rybnika potrafił wtedy pokonać m. in. Taia Woffindena i był jednym z ojców zwycięstwa nad Betard Spartą Wrocław. W minionym sezonie Szombierski nie notował jednak tak udanych występów. Co więcej, doznał skomplikowanego złamania nogi i w ostatnim czasie nie trenuje.

- Znam bardzo dobrze Rafała. On może punktować na wysokim poziomie, tylko należy go odpowiednio zmotywować - ocenił Mrozek.

Zachowaniem Szombierskiego zdziwiony jest za to Grigorij Łaguta, który był jego klubowym kolegą przez ostatnie dwa lata w zespole Rekinów. - Nie rozumiem go. W Rybniku miałby spokój, zna dobrze tutejszy tor i kibiców, którzy go kochają. Robiłby po 10 punktów w każdym meczu - stwierdził Rosjanin.

[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia

[/color]

Komentarze (38)
avatar
hmm
18.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak to mówią od bohatera do zera.. ALE jeszcze prezesina przyjdzie na kolanach..
Cóż za ironia... 
a teraz jest BE ... ŻAL 
avatar
RECON_1
18.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewniebze mrozek ma lepszego zawodnika,nawet został jego adwokatem diabla jak sam się nazwał. 
avatar
sympatyk żu-żla
18.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafał jak by miał miejsce stałe w składzie oraz trochę lepszą gaże jak się wypowiadał.Został by w klubie .Walczyć o skład może w ex lidze.Prezes Rybnika nie żałuje odejście zawodnika zawodnik r Czytaj całość
avatar
Borysek ROW
18.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja żałuję odejścia Rafała i dziwie się postawie prezesa. Chyba nikt nie zdaje sobie teraz sprawy jak skończyć mogłoby się, gdyby Szumina wrócił przed trzema laty do Rybnika. Pewnie byśmy go już Czytaj całość
avatar
Wściekły Byk
18.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Szumina odszedł ale czemu się dziwić? Hanysy już takie sum.