Dlaczego Jacek Frątczak jest zadowolony z układu pierwszej kolejki? - Cieszę się, bo będę miał najbliżej ze wszystkich - żartuje menedżer Get Well Toruń. - A tak poważnie, to nigdy nie ukrywałem, że na inaugurację ligi preferuję mecz wyjazdowy - dodaje już na poważnie zielonogórzanin.
Frątczak uważa, że za rozpoczęciem ligi od wyjazdu przemawia wiele kwestii. - Jest mniej pracy przy zespole, bo przyjeżdżamy na mecz i startujemy. Poza tym, wszystkiemu towarzyszy nieco mniejsza presja. Większe ciśnienie w pierwszej kolejce spoczywa zawsze na gospodarzu, który ma z tyłu głowy myśl, że musi odnieść zwycięstwo. Przegrana na wyjeździe przy tak wyrównanej stawce nie jest tragedią. Takiego scenariusza jednak nie zakładamy - dodaje.
Wizyta w Gorzowie związanego wcześniej z Zieloną Górą menedżera na pewno wzbudzi sporo emocji. Opiekun Get Well uważa jednak, że uwaga kibiców skoncentruje się na innych kwestiach. - Relacje pomiędzy klubami i związane z nimi migracje kluczowych zawodników są gwarantem emocji i wartością dodaną tego meczu - przekonuje.
- Moja skromna osoba pewnie też wzbudzi jakieś dodatkowe zainteresowanie. Myślę jednak, że uwaga skoncentruje się na Iversenie, który tym razem przyjedzie do Gorzowa jako rywal Stali. A po drugiej stronie jest przecież Vaculik. Wszyscy pamiętają, jak wyglądało jego rozstanie z Get Well. Tymi podtekstami będą żyć kibice. Ja liczę na sportową walkę i pełne składy. Tego nam i gorzowianom życzę - podsumowuje.
ZOBACZ WIDEO: Profesor Harat: Szansa, że Gollob będzie chodził jest nieduża. Trzeba mieć nadzieję
Paweł Przedpełski 4
Niels Kristian Iversen 13
Grzegorz Walasek 4
Rune Holta 5
Daniel Kaczmarek 5
Igor Kopeć-Sobczyński Czytaj całość
1. Przed meczem zakwestionuje tor
2. Po 5 biegu kontrola gaźnika
3. Po 10 biegu "lez Pawel, qrva leż"
4. Po meczu protest do Polada - tak profilaktycznie