Orzeł Łódź w sezonie 2017 pierwszą połowę rozgrywek odjedzie na wyjazdach. W pierwszej kolejce ekipa Janusza Ślączki pojedzie do Lublina. To będzie hit inauguracji. Poza tym, na otwarcie ligi obejrzymy mecze ROW-u Rybnik z Euro Finannce Polonią Piła, Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Arge Speedway Wandą Kraków i Car Gwarant Startu Gniezno z Lokomotivem Daugavpils.
- Rozpisywanie terminarza trzeba było zacząć od rozważenia sytuacji Orła, który nie ma jeszcze gotowego nowego stadionu - tłumaczy Zbigniew Fiałkowski. - Obiekt w Łodzi ma wprwdzie powstać w kwietniu, ale woleliśmy się zabezpieczyć. Ostrożności nigdy za wiele, więc zaplanowaliśmy łódzkiej drużynie siedem wyjazdów, tak żeby zmagania u siebie mogła rozpocząć w czerwcu - komentuje wiceprzewodniczący GKSŻ.
Z góry było zatem wiadomo, że łódzki klub w pierwszej kolejce pojedzie na wyjeździe. Jasne od początku była także sytuacja drużyn z Rybnika, Lublina i Gniezna, które musiały zacząć rozgrywki przed własną publicznością. - Mamy zasadę, że spadkowicz i beniaminek zaczynają ligę w domu - tłumaczy Fiałkowski.
- Poza tym, w pierwszej kolejce nigdy nie planujemy meczów w Daugavpils. To wynika z pogody, którą mamy na Łotwie. Tam zwykle robi się cieplej trochę później niż w naszym kraju. To wszystko miało wpływ przy układaniu terminarza - podsumowuje Fiałkowski.
ZOBACZ WIDEO Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"