Jeśli impreza ma zakończyć się sukcesem frekwencyjnym i finansowym, to jej gospodarzem nie powinno być żadne z ekstraligowych miast. Lepiej poszukać ośrodka z niższej ligi, w którym mamy duże zapotrzebowanie na żużel na najwyższym poziomie.
- Idealnie w tej roli sprawdziłby się Ostrów. Dlaczego? Bo to miasto jest zakochane w żużlu. Robili w ostatnich latach duże imprezy i za każdym razem wszystko się doskonale sprawdzało - komentuje Władysław Komarnicki, były prezes Stali Gorzów.
Podobne zdanie ma na ten temat Michał Kugler. - Jeśli Polska ma ratować sytuację, to widzę dwie opcje, które mogłyby zagwarantować powodzenie finałowi DPŚ. Jedna z nich to mniejsze miasto z niższej ligi, a w tym przypadku idealny jest rzeczywiście Ostrów. Poza tym bardzo poważnie zastanowiłbym się nad Łodzią, która za chwilę będzie mieć nowy stadion. Na otwarcie takiego obiektu to byłaby wielka sprawa - komentuje były wiceprezes Stali Gorzów.
Na razie decyzji w sprawie finału DPŚ nie ma. Sytuacji nie ułatwia brak chętnych na organizację turnieju poza granicami naszego kraju. - To rzeczywiście kłopot i nie sądzę, że na razie coś się zmieni. Dla mnie jedynym sensowym kandydatem zagranicznym jest Malilla. Szwedzi mają ciekawy skład, więc u siebie byliby mocną konkurencją dla Polaków. A to mogłoby napędzić kibiców - przekonuje Kugler.
Jeśli w tym roku nie będziemy oglądać zmagań w Pucharze Świata, to władze światowego żużla najprawdopodobniej postawią na mistrzostwa świata par. DPŚ wróci wtedy za rok. Organizator jest już znany. Gospodarzem finału będzie wtedy Gorzów Wielkopolski.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą
o kuzwa skad tyle elektrykow i bezpiecznikow wziasc ! a ponadto co na zgnitych deskach goście będą siedziec ! aferzysci kołpaki kradną na parkingu szczególnie chleNie darzyłem cie sympatią ale za to ,że wstawiłeś sobie w awatar swoje zdjęcie z dowodu to SZACUN !! Czytaj całość
Najlepiej zróbmy DPŚ w Wałbrzychu na biedaszybach :)
I tak Polacy wygrają w cuglach :)
Wszystko może się przejeść...
W tym roku wracamy do MŚP...
A za rok wielkie święto DPŚ na Janca Czytaj całość