Leon Madsen: Mamy szansę na play-offy. Indywidualnie celuję w GP (wywiad)

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Leon Madsen w barwach Włókniarza. Obok wiceprezes klubu Jaromir Jarząb
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Leon Madsen w barwach Włókniarza. Obok wiceprezes klubu Jaromir Jarząb

- Naprawdę wierzę w to, że mamy mocny zespół, który stać na awans do play-offów. Zdobycie medalu byłoby fajną sprawą - mówi Leon Madsen, żużlowiec forBET Włókniarza. Duńczyk nie ukrywa, że marzy też o walce o tytuł IMŚ i chce awansować do cyklu GP.

Ewelina Bielawska, WP SportoweFakty: Co słychać w teamie Leona Madsena?

Leon Madsen, zawodnik forBET Włókniarza Częstochowa: To czas treningów i solidnych przygotowań do nadchodzącego sezonu. Staram się utrzymać kondycję. Teraz od stycznia zwiększyłem treningi na siłowni i zaczynam już powoli oczekiwać sezonu.

[b]

Czy ten plan treningowy został zmieniony w porównaniu do zeszłego roku?[/b]

Nie, robię to samo, co w ostatnich latach. Jestem w bardzo dobrej kondycji i mam bardzo ciężki program treningowy. Wciąż czuję, że moje ciało poprawia się z każdym rokiem i jestem jeszcze bardziej głodny lepszych wyników.

Czy miniony sezon ocenia pan jako dobry w swoim wykonaniu? 

Ostatni rok był dla mnie bardzo dobry. Osiągnąłem wiele dobrych wyników, między innymi była to wygrana w IMME i ukończenie sezonu w czwórce najlepszych zawodników w rankingu PGE Ekstraligi. Było parę rzeczy, nad którymi musiałem się skupić przed sezonem, aby je poprawić i to zrobiłem. Sporo uwagi poświęciłem również na Grand Prix, ale niestety nie udało się. Moja droga do cyklu była perfekcyjna, ale w  Challenge'u w wyniku kontuzji zająłem dopiero dziesiąte miejsce. Wyciągnąłem jednak wnioski i wiem co powinienem zrobić lepiej w tym roku. Czuję się bardziej doświadczony i uważam, że mam dużą szansę zakwalifikowania się do cyklu. To będzie mój główny cel.

Ostatecznie podpisał pan umowę w Częstochowie, choć była szansa na zmianę klubu.

Nie, nie musiałem nic zmieniać. Jestem bardzo szczęśliwy z przedłużenia kontraktu w Częstochowie na dwa lata. W klubie panuje bardzo dobra atmosfera i czuję się tam bardzo dobrze, a zespół na następny sezon wygląda obiecująco.

Czuję wielki optymizm.

Naprawdę myślę, że mamy bardzo dobry i interesujący zespół, który może walczyć o miejsce w rundzie play-off. To jest nasz cel i uważam, że będziemy mieli na to dużą szansę.

Czy ten optymizm wynika również ze zmiany trenera?

Przede wszystkim chciałbym podziękować Lechowi Kędziorze za wspaniały sezon. Oczywiście bardzo się cieszę, że Marek Cieślak wraca do Częstochowy. Pracowaliśmy przed pięcioma laty i razem wygraliśmy złote i brązowe medale. Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć więcej tych krążków, ale tym razem z Włókniarzem.

Znamy już cel drużynowy. Jakie cele na ten sezon ma zaś sam Leon Madsen?

Mam nadzieję, że Włókniarz będzie mógł awansować do play-off i zdobyć medal, który byłby wspaniały. Zaś moim głównym celem jest oczywiście zakwalifikowanie się do cyklu GP 2019. Będę ciężko pracował dla obu tych rzeczy.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii

Źródło artykułu: