Włókniarzowi opłaciły się wzmocnienia. Ogromny wzrost sprzedaży karnetów

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Leon Madsen z prezesem Michałem Świącikiem.
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Leon Madsen z prezesem Michałem Świącikiem.

W częstochowskim klubie są zadowoleni z wyników, jakie osiąga prowadzona przez nich sprzedaż całorocznych wejściówek. Już na ten moment w karnety na domowe mecze forBET-u Włókniarza zaopatrzyło się dużo więcej osób niż rok temu.

Działacze piątego zespołu PGE Ekstraligi z zeszłego roku uważają, że to zasługa ich rozsądnej polityki dotyczącej ustalenia wysokości kosztów, jakie trzeba ponieść, aby stać się posiadaczem karnetu. - Ceny karnetów normalnych i ulgowych w stosunku do ubiegłego roku w zasadzie nie uległy zmianie. Wręcz wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom kibiców i zachęciliśmy ich do zakupu poprzez pierwszą przedsprzedaż - poinformował Michał Świącik. Do końca grudnia 2017 roku karnety można było nabywać w niższych cenach. - Zostały one obniżone o 20 złotych w przypadku karnetów srebrnych, normalnych i ulgowych. Z kolei cena złotego spadła do 900 - dodał.

Jak się okazuje, był to strzał w dziesiątkę. Rezultaty sprzedaży są dla klubu bardzo zadowalające. - Już w tym momencie wyrobiliśmy limit ponad normę. Teraz, na obecnym etapie, wyprzedzamy zeszłoroczną sprzedaż o około 150 proc. - przekazał Michał Świącik. Takie wieści brzmią obiecująco, ale w klubie nie chcą na tym poprzestać. W styczniu rozpoczęto kolejny etap dystrybucji karnetów. Do końca lutego można je zakupić o 10 złotych taniej w porównaniu do cen wyjściowych: 210 normalny, 150 ulgowy, 300 srebrny. Wyjątek to karnet złoty, który od marca będzie dostępny w kwocie 1200 zł (1050 do 28.02).

Na wzrost zakupów całorocznych wejściówek wpłynęło wiele czynników. Polepszający się wizerunek klubu, dobre wyniki w zeszłym sezonie i oczywiście wzmocnienia w składzie na nadchodzące rozgrywki oraz obecność Marka Cieślaka w roli szkoleniowca. - Mimo wzmocnień i pozyskania prestiżowego trenera, jakim jest Marek Cieślak, nie chcieliśmy podnosić cen karnetów - powiedział Świącik. W klubie się cieszą, bo dobrze na tej decyzji wyszli. - Myślimy jeszcze nad gestami wobec kibiców i nie wykluczamy dla posiadaczy karnetów dodatkowych promocji, ale nad tym musimy jeszcze popracować, bowiem pomysły ciągle się rodzą w naszych głowach - zakończył prezes Lwów.

Wobec tego można spodziewać się, że w 2018 trybuny SGP Areny Częstochowa będą szczelniej wypełnione aniżeli w poprzednim sezonie. Wówczas średnia frekwencja, jak podał klub, wyniosła 8500 widzów, ale w ten wynik wliczone są osoby uprawnione do bezpłatnego wejścia na mecz, jak choćby dzieci do lat 12.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Źródło artykułu: