Piotr Pawlicki trafił do szpitala. Kilka godzin leżał pod kroplówką

Bardzo wysokie ciśnienie oraz ogólne złe samopoczucie sprawiły, że senior rodu Pawlickich trafił na szpitalny oddział w ubiegłym tygodniu. - Teraz jestem w domu i odpoczywam, tak jak zalecili lekarze - mówi nam Piotr Pawlicki.

Bartłomiej Ruta
Bartłomiej Ruta
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Piotr Pawlicki kierował samochodem, kiedy poczuł się bardzo źle. Podróż trzeba było natychmiast przerwać. Na szczęście nie doszło do żadnych niebezpiecznych wydarzeń drogowych. - Lekarze stwierdzili bardzo wysokie ciśnienie, bo aż 220, a nigdy nie miałem z tym problemów - mówi nam ojciec dwójki reprezentantów Polski. - W szpitalu byłem kilka godzin pod kroplówkami, po czym opuściłem go na własne życzenie - dodaje.

Kto oglądał ubiegłoroczny finał PGE Ekstraligi, odniósł wrażenie, że Piotr Pawlicki cieszy się doskonałym zdrowiem. Senior rodu po zwycięstwie Fogo Unii czynnie uczestniczył w celebracji. - I faktycznie żadnych problemów wcześniej nie miałem. Zapewne to stres życia codziennego. Poza tym nie mam już 20. lat - mówi nasz rozmówca. - Lekarze zalecili leżeć i tak też spędziłem cały weekend. Dziś już chyba jednak wstanę z tego łóżka, bo ile można - żartuje Pawlicki.

Piotrowi Pawlickiemu życzymy dużo spokoju i zdrowia. Sezon żużlowy za pasem, a nikt tak jak on nie doradzi synom w parku maszyn co zrobić, aby być szybszym na torze. Senior rodu również bardzo aktywnie wspiera karierę córki, która startuje w wyścigach konnych. Dajana Pawlicka określana jest przez ekspertów mianem wschodzącej gwiazdy polskich skoków przez przeszkody.

ZOBACZ WIDEO Nowe pomysły na walkę z dopingiem w sporcie żużlowym


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy wsparcie ojca uważasz za ważny element żużlowego parkingu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×