Unia Tarnów nie zrobi tego co Betard Sparta. Są pewni, że Pedersen nie kłamie

Betard Sparta Wrocław postanowiła prześwietlić Maxa Fricke przed podpisaniem kontraktu. Wrocławianie zrobili mu skan całego ciała, żeby rozwiać wszystkie wątpliwości i wyeliminować ryzyko. Na podobny ruch nie zdecydował się beniaminek z Tarnowa.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Nicki Pedersen udziela wywiadu Łukaszowi Benzowi z nSport+ WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Nicki Pedersen udziela wywiadu Łukaszowi Benzowi z nSport+
Jak wiadomo Grupa Azoty Unia podpisała kontrakt z Nickim Pedersenem. Forma Duńczyka to dla wielu obserwatorów duża niewiadoma. Duńczyk wprawdzie zapewnia, że jest świetnie przygotowany pod względem fizycznym, ale niektórzy twierdzą, że nie można mu do końca wierzyć.

- Przezorny zawsze ubezpieczony to na pewno dobra zasada. Wiem, że Sparta sprawdza w ten sposób zawodników już któryś raz. My takich rzeczy jednak robić nie będziemy -mówi nam prezes tarnowskiego klubu Łukasz Sady.

Dlaczego beniaminek nie zamierza prześwietlić Duńczyka? - Wystarczą nam rozmowy z zawodnikiem i jego menedżerem. Widzimy doskonale, jakie jest jego podejście. To w dalszym ciągu duży profesjonalista. W ubiegłym tygodniu spędziliśmy z nim wiele czasu i jesteśmy naprawdę spokojni - tłumaczy Sady.

- U Pedersena widać duży power. Po odniesionej kontuzji nie ma już śladu. Nicki przy pierwszych rozmowach kontraktowych powiedział nam, że gdyby w grudniu startował sezon, to on już wtedy mógłby wsiąść na motocykl. Ma jednak więcej czasu, więc go wykorzystuje i to działa na jego korzyść. Jego ćwiczenia są naprawdę intensywne, więc nie ma powodów do obaw - podsumowuje prezes.


ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Unia powinna wierzyć na słowo Pedersenowi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×