- Z czym kojarzy ci się Górny Śląsk? - spytał Jarosława Hampela Kacper Woryna, rodowity Ślązak. Pytanie padło przy okazji kręcenia filmiku na potrzeby internetowej strony żużlowej reprezentacji Polski, a Hampel opowiedział młodszemu koledze z kadry o tym, jak kiedyś jeździł motocyklem na dachu katowickiego Spodka. Tamta akcja była inicjatywą Red Bulla, wieloletniego sponsora Jarosława.
Reprezentanci Polski odwiedzili nie tylko centrum Katowic i słynny Spodek, ale przede wszystkim Stadion Śląski. Starsi kibice doskonale pamiętają chorzowski kocioł czarownic z żużlowym torem, na którym Jerzy Szczakiel świętował w 1973 roku zdobycie złotego medalu mistrzostw świata. Obiekt został odnowiony. We wrześniu, na tym obiekcie, odbędzie się finałowa runda SEC i mecz Polska - Reszta Świata. - Kadrowicze spacerowali po trybunach, zobaczyli też szatnie i gabinety odnowy. Bardzo im się podobało - mówi Radosław Zieliński z One Sport.
Na Śląskim jak u siebie w domu czuł się trener kadry Marek Cieślak. W rozmowie z zawodnikami wspominał on wygrany przez siebie finał Złotego Kasku właśnie w Chorzowie, w 1972 roku. - Tor był wówczas bardzo ciężki, Edek Jancarz wycofał się z zawodów - opowiadał Cieślak swoim podopiecznym. - Ścigaliśmy się przy stutysięcznej widowni i to było niesamowite przeżycie. Pokonałem wtedy Pawła Waloszka, gwiazdę reprezentacji i Śląska Świętochłowice - przypomniał szkoleniowiec reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"