Unia Leszno ma szansę na wizerunkową bombę. To byłby historyczny wyczyn

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Smektała na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Smektała na prowadzeniu

W tym roku Unia Leszno będzie obchodzić 80-lecie i ma szanse sprawić podwójny prezent kibicom. Takim byłaby wygrana na dwóch szczeblach rozgrywkowych. - Jeśli pojawi się okazja, to pewnie spróbują ją wykorzystać – przekonuje Sławomir Kryjom.

W tym roku Fogo Unia będzie bronić złota w PGE Ekstralidze, a druga drużyna złożona w dużej mierze z wychowanków leszczyńskiego klubu będzie startować w drugiej lidze. Już teraz nie brakuje opinii, że może mocno namieszać w rozgrywkach, których głównym faworytem jest Stal Rzeszów. - Byłbym daleki od stwierdzeń, że rzeszowianie wygrają wszystkie mecze i przejdą przez drugą ligę jak burza - przekonuje nasz ekspert Sławomir Kryjom.

Były menedżer Unibaksu uważa, że Stainer Unia Kolejarz w najsilniejszym składzie może dać się mocno we znaki ekipie Ireneusza Nawrockiego. - Nikt rzeszowianom za darmo awansu nie da i powinni sobie to jak najszybciej uzmysłowić. Nie lekceważyłbym też innych ekip, nie tylko rezerw Unii. Warto pamiętać o Kolejarzu Opole. Mają doświadczonego trenera, kilka ciekawych nazwisk i jeden z najtrudniejszych torów w kraju - tłumaczy Kryjom.

Nasz ekspert zwraca również uwagę, że klub z Leszna będzie w tym roku świętować 80-lecie. Wiadomo, że głównym celem Unii będzie obrona mistrzowskiego tytułu. Jest jednak również szansa na wizerunkową bombę. Jeśli pierwsza drużyna znowu okaże się najlepsza w kraju, a rezerwy wygrają drugą ligę, to śmiało będzie można mówić o leszczyńskiej potędze. Lepszego momentu na napisanie takiej historii nie ma, a to z pewnością będzie dla działaczy i zawodników dodatkową motywacją.

- Na pewno byłby to ogromny prestiż. Z drugiej jednak strony najważniejszy będzie interes pierwszego zespołu. Trudno przewidzieć, w ilu meczach drużyna rezerw pojedzie w najmocniejszym zestawieniu. Wygrana w obu ligach pewnie nie jest celem strategicznym, ale jeśli to będzie na wyciągnięcie ręki, to pewnie postarają się wykorzystać szansę - podsumowuje Kryjom.

ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"

Źródło artykułu: