Przypomnijmy, że do wypadku doszło 11 lutego. Jeszcze na torze zatrzymano u Cataffiego krwotok wewnętrzny, a następnie przewieziono zawodnika do szpitala. Tam 37-latek przeszedł operację, mającą na celu wstawienie śrub. Cataffi doznał bowiem podwójnego złamania miednicy.
Już wtedy wiadomo było, że Argentyńczyk będzie potrzebował jeszcze minimum trzech operacji. Teraz docierają kolejne informacje na temat jego stanu zdrowia. - Lekarze proszą, aby oddawać krew dla Gabriela. Konsekwencje wypadku są bardzo poważne. Cataffi potrzebuje operacji obu nóg, ma poważnie uszkodzoną kostkę, a także problemy z okiem. Czeka go długie leczenie - przekazał Gaston Acosta, dziennikarz z Bahia Blanca.
W ostatnich dniach sieć obiegło przerażające zdjęcie. Widać na nim, jak Facundo Albin podbiega do Gabriela Cataffiego, aby odciągnąć swojego kolegę z toru od płonącego motocykla. Gdyby nie postawa 26-latka, obrażenia Cataffiego mogły być dużo poważniejsze. W dalszej fazie zawodów Albin sam doznał drobnej kontuzji, po kolizji z Pawłem Miesiącem.
- Poza rywalizacją sportową nie można nigdy zapominać o przyjaźni. Dzisiaj nieszczęście dotknęło Gabriela, jutro może spotkać każdego z nas - powiedział Facundo Albin.
ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja
Gabrielowi sprawnej rehabilitacji życzę !
Bardzo przykry wypadek...:(