Trwa moda na Spartę. Klub sprzedał 1500 karnetów w tydzień

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: kibice na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu podczas spotkania Betard Sparta - Cash Broker Stal Gorzów
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: kibice na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu podczas spotkania Betard Sparta - Cash Broker Stal Gorzów

Rok temu sprzedaż karnetów szła Sparcie jak po grudzie. Teraz schodzi 200 stałych wejściówek dziennie, a pod kasami nierzadko można zauważyć długie kolejki. Za chwilę się okaże, że dołożenie 555 krzesełek na stadionie, to będzie za mało.

Betard Sparta Wrocław otwartą sprzedaż karnetów prowadzi od tygodnia. W tym czasie nabywców znalazło 1500 stałych wejściówek. Karnety na żużlowe mecze na Stadionie Olimpijskim będzie można kupować do końca marca. Jak tak dalej pójdzie, to wrocławski klub wyprzeda dwie trzecie miejsc na obiekcie.

Przed startem minionych rozgrywek, kiedy wrocławianie, po blisko półtorarocznej tułaczce wrócili na swój obiekt, nie był zbyt dobry, gdy idzie o wynik sprzedaży karnetów. Najwyraźniej jednak trwa moda na Spartę (początek zjawiska dało się zaobserwować w trakcie sezonu 2017) i nikt i nic nie jest w stanie wicemistrzom Polski zaszkodzić. Fanów nie odstraszają nawet utyskiwania ekspertów, którzy od czasu do czasu przypominają, że przed rokiem nie było wielkich emocji na torze.

- Może nie będę mówił o modzie, ale kibice na pewno chcą oglądać dobre widowiska w komfortowych warunkach - twierdzi Adrian Skubis, oficer prasowy Sparty. - Dlatego tak chętnie kupują bilety. Myślę, że fajnym przekazem jest też to, że rzuciliśmy hasło, by każdy wybrał swoje miejsce na stadionie. Warto mieć gwarancję, bo jednak bilety na finał sprzedały się w godzinę, a na kilku innych spotkaniach sezonu 2017 mieliśmy komplet. Chętnych było więcej niż miejsc.

Wydaje się, że kibiców może też przyciągać to, że Sparta będzie jechała o coś. Klub zapowiada walkę o złoto. Pomóc w tym ma zwłaszcza transfer Maxa Fricke. On ma być dżokerem w talii trenera Rafała Dobruckiego i odpowiedzią na transfer Jarosława Hampela do Fogo Unii. Wydaje się, że między leszczynianami i Spartą rozegra się gra o tytuł.

W sezonie 2017 stadion Sparty mógł pomieścić 13100 widzów. W przerwie zimowej dołożono 555 krzesełek, więc pojemność wzrosła.

ZOBACZ WIDEO Z 1:5 na 4:2. W finałowym biegu na Motoarenie działo się!

Komentarze (29)
PoloniaWielka
23.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie chyba w nadchodzącym sezonie będę kibicował Sparcie. Zdobądźcie to mistrzostwo.
Nie do końca podoba mi się podejście działaczy Sparty do juniorów, ale to chyba nie wina Wrocławian, że m
Czytaj całość
PoloniaWielka
23.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A komfort oglądania? A szacunek dla osób niepełnosprawnych? Widać, że Ostaf musi walnąć swoją porcję wazeliny, aby Klocowa z Rusko całkiem go nie odcięli od informacji z klubu.
A dla Sparty gra
Czytaj całość
avatar
Leszczyński fan
22.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Widać że we Wrocku lubią oglądać zero walki i jazdę gęsiego. 
Manhattan
22.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Oficerze Skubis!
Przyjedź do Torunia na MotoArenę i do Gorzowa na Jancarza, wtedy przekonasz się oglądaniu zawodów w komfortowych warunkach. 
Manhattan
22.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdzie te 555 krzesełek dołożono?
Może do sektora gości bo tam była betonowa pustynia.