Sam Masters ma być gotowy do jazdy u progu sezonu. Planuje wystartować w Peterborough

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Sam Masters
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Sam Masters

Sam Masters, który 14 stycznia odniósł kontuzję nogi na treningu przed czwartą rundą Indywidualnych Mistrzostw Australii w Gillman, wciąż leczy się w ojczyźnie. Australijczyk ma być jednak gotowy do jazdy w połowie marca.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas treningu przed ostatnim turniejem w Gillman Sam Masters zanotował upadek, uderzając w przewracającego się przed nim Jamesa Daviesa. Indywidualny mistrz Australii z 2017 roku zdołał jeszcze wystartować w swoim pierwszym biegu w zawodach, lecz nie ukończył go i zrezygnował z dalszej jazdy. W szpitalu prześwietlenie wykazało złamanie kości u podstawy piszczeli, które podczas operacji zostało zespolone specjalną śrubą.

Masters, choć zapewniał, że uraz nie jest groźny i uznaje go za małe potknięcie w przygotowaniach do nowego sezonu, wciąż przebywa w Australii i leczy kontuzjowaną kończynę. Zawodnik ma jednak nadzieję na powrót na tor podczas charytatywnego turnieju Ben Fund Bonanza, który odbędzie się 18 marca w Peterborough. Zawody te będą oficjalną inauguracją sezonu w Wielkiej Brytanii.

Organizatorzy ze Eastbound England Arena mogą pochwalić się silną stawką zawodników, którzy wezmą udział w zawodach. Obok Mastersa w Peterborough mają stawić się: Indywidualny Mistrz Świata Jason Doyle, Niels Kristian Iversen, Kenneth Bjerre, Hans Andersen, Bjarne Pedersen, Chris Harris, Scott Nicholls, Steve Worrall, Daniel King i Ben Barker. Listę startową uzupełni jeszcze jeden zawodnik.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat? Prawdopodobnie najgrubszym facetem jakiego widzieliście

Komentarze (0)