Get Well wie, że nie popełnił błędu. Nowy lider zdrów jak ryba. Ma imponujące parametry

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen

Niels Kristian Iversen wyjechał na tor w Leicester. Dla Duńczyka były to pierwsze jazdy po kontuzji, a dla Get Well sygnał, że zawodnik realizuje założony wcześniej plan. Torunianie mówią o profesjonalizmie i podkreślają, że warto było mu zaufać.

- Niels miał w planach wyjazd na tor już nawet tydzień czy dwa tygodnie wcześniej. Nie było jednak ku temu warunków - mówi nam Jacek Frątczak, menedżer Get Well Toruń. - Od początku byłem spokojny i pełny zaufania. Ten wyjazd na tor to kolejne potwierdzenie, że wszystko idzie u niego zgodnie z planem - dodaje.

W Leicester Iversen jeździł solo. Nie rywalizował z nikim spod taśmy, bo nie to było dla niego najważniejsze. - Zawodnik nie kończył sezonu na motocyklu, więc to normalne, że miał wielką ochotę, by się sprawdzić. W tym przypadku im szybciej tym lepiej, bo to buduje psychiczny komfort. Rozmawiałem z Nielsem i dało się wyczuć wielką ekscytację. Od razu nastąpił wielki skok endorfin. To jednak nic dziwnego po takiej przerwie. Nasz zawodnik jest w pełni zdrowy - komentuje Frątczak.

Niektórzy martwili się o formę Iversena po ubiegłorocznej kontuzji. Get Well zachowywał jednak spokój. Działacze i menedżer zapewniali na każdym kroku, że należy zaufać Duńczykowi, bo wszystko zostało przez nich dokładnie sprawdzone.

- Gdyby był jakikolwiek problem czy zagrożenie, to zawodnika w Toruniu by nie było. W grudniu przeprowadziliśmy mu badania. Wiedzieliśmy, na czym stoimy i dlatego byliśmy spokojni. Niels to wielki profesjonalista, który doskonale zna swój organizm i wie, czego w danym momencie potrzebuje. Zapewniam, że w jego przypadku nie ma mowy o żadnych zaległościach, które będzie treba nadrobić. Niels nie jest z niczym do tyłu. Jego parametry wydolnośćiowe i motoryczne są na znakomitym poziomie. Pod względem fizycznym jest przygotowany doskonale - podsumowuje Frątczak.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Komentarze (5)
avatar
Bada Bing
2.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja tam wiem, że dzięki drużynie gwiazdora w okularach w tym sezonie będzie śmiechu co niemiara 
avatar
sympatyk żu-żla
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdemu można zaufać pod pewnymi warunkami. Przyjdzie sezon zobaczymy jak sprawy przybiorą obrót, 
avatar
Blaszka Torun
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Pozyjemy, zobaczymy :) 
avatar
JARASS
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Szkoda zachodu,przecież wraz z Holderem i Doylem,w/g co poniektórych ,najlepsze lata już za nimi. ;o) 
--.Najt to naczelny konfident forum.--
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wszyscy zawodnicy ligi są doskonale przygotowani fizycznie, ale zera i ktoś będzie musiał wozić. Taki sport.