Stal napisała niedawno list do zespołu ds. licencji dla klubów. Rzeszowianie domagali się w tym piśmie zdecydowanych kroków przeciwko Speedway Wandzie Kraków, która nie spłacając w styczniu zawodników, miała złamać ustalenia licencji warunkowej. Krakowianie odparli już te zarzuty, zaznaczając, że mają wszystko pod kontrolą, a ze spłatą zadłużenia uporają się w kwietniu.
Jeśli chodzi o kluby 2. Ligi Żużlowej, to na zdegradowaniu Speedway Wandy zależałoby tylko rzeszowianom. To oni by na tym skorzystali, przenosząc się tym samym do Nice 1. Ligi Żużlowej. Okazuje się, że inni prezesi w najniższej klasie rozgrywek stoją po stronie Wandy.
- Jestem zdecydowanie za tym, by krakowianie dostali szansę i zostali w Nice 1. Lidze - mówi nam prezes MDM Komputery TŻ Ostrovii, Radosław Strzelczyk.
- Uważam, że każdy ośrodek żużlowy może znaleźć się w podobnym położeniu. Klub z Ostrowa też miał swoje problemy i wiemy doskonale, że budowanie zaplecza sponsorskiego nie jest łatwym zadaniem. Wyobrażam sobie jak trudno musi być o to w Krakowie, gdzie dominuje piłka nożna. Mocno kibicuję Wandę i liczę na to, że szybko wyjdzie na finansową prostą. Nie możemy pozwolić sobie na to, by stracić kolejny ośrodek żużlowy - dodaje prezes z Ostrowa Wielkopolskiego.
W podobnym tonie wypowiadają się zresztą też inni działacze w 2. Lidze Żużlowej. - Nie widzę podstaw, by degradować Wandę, skoro jasno deklaruje, że spłaci swoich zawodników - stwierdza prezes KSM-u Krosno, Janusz Steliga. - Uważam zresztą, że my, działacze klubów z Krosna czy Rzeszowa, nie jesteśmy od tego, by sugerować coś w tej sprawie zespołowi do spraw licencji. Wanda też w poprzednich latach miała pewne zaległości finansowe, ale zawsze się z nich wywiązywała. Zasłużyła więc na to, by obdarzyć ją zaufaniem - kwituje Steliga.
ZOBACZ WIDEO Z 1:5 na 4:2. W finałowym biegu na Motoarenie działo się!