W minioną środę informowaliśmy, że ogłoszenie przetargu zależy od wypracowania porozumienia pomiędzy miastem a żużlową Unią Tarnów. Chodziło o zmiany w projekcie modernizacji, które zgłaszał klub. Okazuje się, że tym razem strony szybko znalazły porozumienie. - To bardzo dobra wiadomość. Droga do rozpoczęcia przebudowy jest otwarta - mówi Roman Ciepiela, prezydent miasta.
Ta informacja z pewnością ucieszyła sympatyków żużla w Tarnowie, którzy z niepokojem przyglądali się sporowi związanemu z remontem stadionu. Warto dodać, że umowa będzie miała swoje zastosowanie pod warunkiem, że miasto podpisze umowę z wykonawcą inwestycji do 31 października. Żużlowa spółka chce mieć pewność, że magistrat dotrzyma słowa i przebudowa rzeczywiście ruszy.
Jak informuje Urząd Miasta, przetarg ogłoszony zostanie jeszcze w marcu. Nowy obiekt ma pomieścić 10 tys. widzów, a co najważniejsze, ma spełniać rygorystyczne wymogi stawiane przez Ekstraligę Żużlową oraz piłkarską I ligę. Na przebudowanym stadionie znajdą się między innymi sala konferencyjna, pomieszczenia biurowe, dwupoziomowe sky-boksy, zaplecze sanitarne, pomieszczenia do wynajęcia, windy, pomieszczenia magazynowe i telebim. Istniejące wały ziemne zastąpione zostaną betonowymi trybunami.
Przypomnijmy, że prace remontowe mają zakończyć się w 2020 roku. Koszt całej inwestycji ma wynieść ponad 40 milionów złotych. Budżet na ten cel został zapisany w Wieloletniej Prognozie Finansowej dla Tarnowa. Tak czy inaczej magistrat zapowiada, że zamierza ubiegać się o dotację z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja
Chyba rot z elvisem będą je orali !
A potem z braku laku zasadzą tam buraki...