Michał Czajka, WP SportoweFakty: Czy poprzedni sezon był dla pana rozczarowujący?
Neil Middleditch, menedżer Poole Pirates: Muszę przyznać, że byłem rozczarowany. Wszyscy w Poole pracowaliśmy bardzo ciężko. Dostaliśmy się wprawdzie do fazy play-off, ale wydaje mi się, że zabrakło nam trochę "pary", by o ten tytuł skutecznie powalczyć.
W zespole "Piratów" ponownie wystartuje Chris Holder. To chyba jeden z największych sukcesów okresu transferowego.
Strasznie się cieszę, że Chris ponownie będzie u nas startował w tym roku. Nie ukrywam również, że bardzo chciałem mieć go znowu w zespole. Patrząc na możliwości tego zawodnika, to oczywiście trzeba przyznać, że miał wyjątkowo kiepski poprzedni sezon. Wierzę jednak, iż wciąż stać go na to, by być jednym z najlepszych zawodników na świecie. Wiadomo, że miał sporo problemów na torze i poza nim w ostatnich kilku latach. W 2018 wydaje mi się, że zobaczymy takiego Chrisa Holdera, którego pamiętamy z jego najlepszych lat.
W tym sezonie ma pan w zespole dwóch Polaków - Kacpra Worynę oraz Mateusza Szczepaniaka. Co pan sądzi o tych dwóch zawodnikach?
Wydaje mi się, że obaj szybko zaaklimatyzują się w naszym zespole. W Polsce zarówno Kacper jak i Mateusz mieli dobry sezon i wydaje mi się, że obaj są w stanie robić dobre wyniki w lidze angielskiej w sezonie 2018.
Dziadek Kacpra Woryny był bardzo znaną postacią w Poole. Myśli pan, że z Kacprem będzie podobnie?
Kacper nigdy nie ukrywał, że chce iść w ślady swojego dziadka i jeździć dla "Piratów". Myślę, że szybko stanie się bardzo popularny, bo wielu kibiców wciąż wspomina jego dziadka z wielkim szacunkiem.
W tym sezonie w lidze angielskiej startować będzie mistrz świata czyli oczywiście Jason Doyle. Czy myśli pan, że cała liga może na tym skorzystać?
Wydaje mi się, że fakt, iż "Doyley" zdecydował się ponownie na starty w Anglii pokazuje, że pomimo wielu obowiązków w lidze polskiej czy szwedzkiej uważa, iż starty w Anglii pozwalają mu utrzymać najwyższy światowy poziom. Bardzo chciałbym, że więcej takich nazwisk ze ścisłego topu wróciło do naszej ligi.
Może coś jest na rzeczy, bo w sezonie 2018 na Wyspach zadebiutuje Martin Vaculik.
To dla nas rzeczywiście ważne. Jego przykład również pokazuje, że liga angielska jest dla zawodników wciąż ważna, by być we właściwej dyspozycji. Dobrze zrobił, bo dzięki poznaniu nowych torów na pewno będzie jeszcze lepszym zawodnikiem.
SPRAWDŹ SKŁADY DRUŻYN BRYTYJSKIEJ PREMIERSHIP ->
Mówi się, że jesteście jednymi z głównych faworytów ligi. Da się odczuć presję?
Rzeczywiście słyszę już takie opinie, ale jakoś dodatkowo to na mnie nie działa. Staram się raczej nie zwracać uwagi na takie rzeczy. Chcę po prostu, byśmy wygrywali mecze. Każdy wie, że jak już osiągnie się play-off, to wszystko może się zdarzyć. Wydaje mi się, że jeśli wszyscy moi chłopcy będą jechali na miarę swoich możliwości, to rzeczywiście mamy sporą szansę na wygraną, ale sezon jest przecież bardzo długi.
W tym sezonie w cyklu Grand Prix pojawi się drugi Brytyjczyk czyli Craig Cook. Jak ocenia pan jego szanse?
Z pewnością będzie mu ciężko, ale Craig to zawodnik, który szybko się uczy i na jeździe w cyklu Grand Prix może tylko skorzystać. Nie zdziwi mnie, jeśli sprawi jakąś niespodziankę.
W tym roku zadebiutuje Speedway of Nations. Podoba się panu ten pomysł?
Wydaje mi się, że głównym celem przy tworzeniu Speedway of Nations jest po prostu powstrzymanie Polaków przed wygrywanie wszystkiego. Macie tak wielu dobrych zawodników i, moim zdaniem, nie ma kraju, który byłby w stanie rywalizować z Polską w SWC. Jednak w przypadku par, zwycięstwo Polaków nie będzie już wcale takie pewne.
ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"
Ktoś powie, że Anglik powiedział to po angielsku. Przecież całość tego co w tytule: "SoN ma na cel Czytaj całość