Najłatwiej stwierdzić, że wyścig żużlowy wygrywa zawodnik, który ma najszybszy motocykl. Po części jest to prawda, jednak na sukces wpływa jeszcze całe mnóstwo innych czynników, jak choćby forma żużlowca, jego refleks na starcie czy technika jazdy.
Skupiając się na kwestii najlepszego sprzętu kluczową rolę odgrywa rzecz jasna dobry silnik. Aby jednak motocykl faktycznie był szybki, musi być jak najlżejszy, pamiętając przy tym, że minimalna waga motocykla nie może być mniejsza niż 77 kg. Dla osiągnięć żużlowych rumaków znaczenie ma każdy dodatkowy kilogram.
- Gdy spojrzy się na większość polskich zawodników, to niscy i szczupli ludzie, a ich motocykle praktycznie nic nie ważą. Sprzęt Polaków jest trzy lub nawet cztery kilogramy lżejszy, niż nasz. To jest tylko i wyłącznie kwestia pieniędzy. Żużlowców z Polski wspierają możni sponsorzy. Jeźdźcy startujący w PGE Ekstralidze zarabiają gigantyczne pieniądze, które mogą potem inwestować w motocykle - zauważa Brytyjczyk Steve Worrall, cytowany przez speedwaygp.com.
Niezwykle ważne jest także odpowiednie przygotowanie fizyczne. Bez wypracowanej formy trudno myśleć o sukcesie. - Wiem już, że w żużlu na pewnym poziomie ogromną różnicę odgrywają małe rzeczy. Właśnie na tym skupiłem się podczas przygotowań do nadchodzącego sezonu. Podczas zimy włożyłem więcej wysiłku w trening, by podczas sezonu było mi łatwiej o zwycięstwa. Nie chcę za kilka lat żałować, że mogłem to czy tamto zrobić lepiej. Jeśli daje się z siebie wszystko, jest szansa na sukces - mówi Worrall.
- Kierunek, w którym rozwija się sport, nie tylko żużel, wymusza od sportowców dużą sprawność fizyczną i ogromną siłę psychiczną. Jest mnóstwo czynników które wpływają na to, że ktoś może być w czymś najlepszy - przyznaje Brytyjczyk.
ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"
Co słychać na przykład u Zgardzińskiego? Pytam, gdyż nie wiem.