Pierwsze treningi w Neuenknick. Wrażenia zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek
zdjęcie autora artykułu

Niekorzystne warunki torowe uniemożliwiły zawodnikom MRGARDEN GKM-u Grudziądz odbycie pierwszych treningów na domowym obiekcie. Drużyna wybrała się zatem do niemieckiego Neuenknick. Jakie są wrażenia zawodników po pierwszych okrążeniach na torze?

Pogoda nie pozwoliła zorganizować pierwszych treningów przy Hallera 4. Mimo starań grudziądzkiego toromistrza, Jerzego Bałtrukowicza, nie udało się przygotować toru tak, by był bezpieczny dla zawodników. Drużyna Roberta Kempińskiego postanowiła więc wybrać się do Neuenknick i tam po raz pierwszy odpalić motocykle. Na miejscu pojawiła się niemalże cała ekipa z Grudziądza.

Nie zabrakło m.in. Krystiana Pieszczka, który dotarł na miejsce z jednodniowym opóźnieniem. Wszystko było spowodowane awarią busa, która przytrafiła mu się na trasie, dokładnie w Świecku. Sytuacja zmusiła go do odholowania pojazdu do Zielonej Góry, skąd wypożyczył kolejnego busa, by ostatecznie dotrzeć na niemiecki obiekt. Nie przeszkodziło mu to, by odbyć swój pierwszy trening na torze. - Wrażenia z pierwszych jazd bardzo dobre. Nareszcie siedzę na motocyklu i jeżdżę! Na razie się tylko rozjeżdżamy. W tym tygodniu planuję kilka treningów i będziemy już testować sprzęt - przyznał Pieszczek w rozmowie z serwisem gkm.grudziadz.net.

Warto dodać, że niedzielne przedpołudnie wychowanek Wybrzeża spędził na rodzimym torze w Gdańsku, gdzie również trenował.

Pierwsze przejechane okrążenia w Neuenknick mają za sobą również grudziądzcy juniorzy. Zadowolenia nie kryje także Dawid Wawrzyniak, który uważa, że treningi w Niemczech były bardzo pożyteczne, bo pozwoliły mu dużo pojeździć i przyzwyczaić się do motocykla po zimowej przerwie. Chwali również niemiecki obiekt. - Warunki torowe były bardzo dobre, nie można narzekać. Tor był świetnie przygotowany. Dalsze plany krzyżuje nam trochę pogoda, cały czas czekam na poprawę warunków i treningi w Grudziądzu - powiedział.

Wychowanek Startu Gniezno prawdopodobnie weźmie również udział w poniedziałkowych treningach na gnieźnieńskim owalu.

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls

Nieco bardziej szczegółowo treningi w Niemczech opisuje junior Damian Lotarski. - Pierwszego dnia tor był zmoczony ze względu na małe opady deszczu, ale mimo to wyjechaliśmy i pokręciliśmy kółka. Bardzo ciekawa geometria toru, łagodne łuki i krótkie proste. Na drugi dzień tor był w o wiele lepszym stanie - zdradził w rozmowie z gkm.grudziadz.net.

Lotarski miał pecha, bowiem pod koniec środowego treningu uległ awarii silnik w jego motocyklu. Mimo to, uznaje on wyjazd za bardzo udany. - Myślę, że ten dwudniowy trening, mimo defektu, był udany. Tor bardzo mi się podobał. Razem z drużyną mieliśmy zostać jeszcze jeden dzień, ale pogoda nam na to nie pozwoliła - dodał.

Jak informują klubowe media MRGARDEN GKM-u Grudziądz, plany na najbliższe treningi poznamy wkrótce.

Źródło artykułu:
Czy późne treningi na domowym torze w Grudziądzu przełożą się na słabą formę zawodników w lidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Raf123 -GKM DMP 2027
19.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dotarłem też z opóźnieniem, bo miałem 4 przesiadki na Flixbusie. Coz trening byl zamkniety, ale jakos znalazlem dziure w plocie i przeczolgalem sie na stadion. Po treningu powiem jedno Mistrzem Czytaj całość