Get Well bez Chrisa Holdera. Australijczyk walczy z czasem

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Chris Holder (z lewej) i Jacek Frątczak
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Chris Holder (z lewej) i Jacek Frątczak

Wiele wskazuje na to, że Chris Holder nie pojedzie w środowym sparingu Get Well z Fogo Unią. Australijczyk nie ma ważnej wizy. Jest w trakcie załatwiania nowej, ale formalności trwają, a spotkanie już w środę.

Jacek Frątczak, menedżer Get Well Toruń, w środowym sparingu z Fogo Unią Leszno  chciałby wystawić najmocniejszy skład. Jason Doyle, Niels Kristian Iversen czy Rune Holta potwierdzili przyjazd na mecz. Zabraknąć może Chrisa Holdera. - Nie ma ważnej wizy, a nowej jeszcze nie załatwił - tłumaczy Frątczak.

Menedżer Aniołów dodaje, że wiza jest jedynym problemem w przypadku Chrisa. - Nie ma tutaj drugiego dna, także kibiców, którzy martwią się o starszego z braci, pragnę uspokoić - wyjaśnia Frątczak, dodając: - Będzie za to Jack Holder, młodszy z braci.

Problemy Australijczyków z wizami, to nie jest nowy temat. W poprzednich latach też zdarzało się, że mieli oni kłopot z załatwieniem spraw wizowych przed startem ligi. Toruński klub zapewnia jednak, że nie ma takiej groźby, by Chris Holder miał nie zdążyć przed inauguracją ligi. Trochę to jednak niepoważne ze strony zawodnika, że dotąd nie rozwiązał on swoich problemów i nie może przyjechać do Polski.

Wyjaśnijmy, że dotąd Holder nie trenował z zespołem. W ubiegłotygodniowych zajęciach na Motoarenie brali udział wszyscy najlepsi zawodnicy, ale Chrisa brakowało.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii

Źródło artykułu: