Michał Czajka, WP SportoweFakty: Został pan nowym kapitanem Stali Rzeszów. Jak się pan czuje w tej roli?
Nicklas Porsing, zawodnik Stali Rzeszów: Czuję się naprawdę wspaniale i akceptuję odpowiedzialność, która wiąże się z tą rolą. Dostałem to zadanie od prezesa, kierownictwa naszego klubu, trenerów i zawodników. Jestem bardzo wdzięczny za zaufanie, jakim mnie obdarzyli. Wierzę, że mój charakter pasuje do tej roli i pomogę swojej drużynie jako kapitan.
Był pan zaskoczony tą informacją?
Nie jestem może zaskoczony, ale na pewno zaszczycony. Rozmawiam ze wszystkimi w klubie i znam wszystkich, więc wierzę, że mogę coś od siebie dać właśnie w tej roli.
W tym sezonie zdecydował się pan nie jeździć w lidze brytyjskiej. Dlaczego?
Wiązało się to ze zbyt dużą liczbą podróży. Dodatkowo dochodzą też koszty kolejnych motocykli i innego sprzętu. Co więcej, nie widzę, by starty w lidze brytyjskiej powodowały, że moja kariera idzie do przodu.
Czasie obozu, na którym był pan niedawno ze Stalą mieliście również zajęcia z trenerem mentalnym. Jak wrażenia?
To były zupełnie inne zajęcia mentalnego treningu od tych, które znałem z reprezentacji Danii, bo tam też takowe mieliśmy. Wierzę, że skorzystamy bardzo z tych zajęć, patrzę na ten pomysł z optymizmem.
ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!
Pogoda ostatnio nie rozpieszcza. Nie obawia się pan, że sezon może się trochę opóźnić?
Cóż, pogoda jest, jaka jest. Nie możemy tego zmienić, a jedynie zaakceptować sytuację, jaką mamy. Ja osobiście na pewno znajdę jakieś sposoby, żeby pojeździć na torze przed sezonem.
Jest pan już gotowy do sezonu?
Tak, wszystko jest już w pełni przygotowane.
W tym sezonie z pewnością każdy będzie chciał pokonać Stal Rzeszów. Zgadza się pan z tym, że jesteście głównymi kandydatami to wygrania ligi?
Nie ma się co oszukiwać - to jest główny cel klubu, ale także jeden z moich celów na ten sezon.
Będzie jednak pan startował w 2. lidze. Czy to nie zniechęcało do pozostania w Rzeszowie?
Nie, to nie było żadnym problemem. Chcę pchać moją karierę do przodu właśnie w Stali Rzeszów. Chcę pomóc w tym, by ten klub znalazł się z powrotem tam, gdzie jego miejsce czyli na szczycie polskiego żużla. Mieszkańcy Rzeszowa przecież w końcu się znudzą oglądając tylko siatkówkę na najwyższym poziomie.