Śląsk Świętochłowice szkoli na ten moment wielu zawodników, kilku z nich zdało już licencję żużlową. Na razie ich głównym problemem był brak jazdy. To ma się zmienić, dzięki współpracy z OK Kolejarzem Opole. - Jesteśmy już po rozmowach i liczymy na ścisłą współpracę między naszymi klubami, już od tego roku. Młodzieżowcy trafią do nas i będą mieli okazję na częstsze starty - powiedział Piotr Żyto, trener OK Kolejarza.
Wypożyczenia do klubu ścigającego się w lidze to kolejny ważny krok do reaktywacji żużla w Świętochłowicach na poważnie. - Wszystko zmierza ku bliskiej współpracy i wiążemy z tym dużą nadzieję. My mieliśmy problemy od samego początku, gdyż nasi zawodnicy nie mieli się gdzie ścigać, a także ze względu na to że startowaliśmy od zera, nie było szans na jazdę w czwórkę na treningach - zauważył Krzysztof Bas, trener Śląska.
Mateusz Pacek i Piotr Podyma stoją więc przed dużą szansą na rozwój swoich karier. - W Opolu będą mieli możliwość walki o miejsce w składzie. Pod względem przygotowania fizycznego jestem spokojny, bo mocno przepracowaliśmy zimę. Czy dadzą radę znaleźć się w składzie ligowym? Tego nikt im z urzędu nie zapewni, ale to dla nas rozwój w odpowiednią stronę - dodał Bas.
Bliskość obu ośrodków stwarza okazję do nawiązania ścisłej współpracy. Tutaj OK Kolejarz wyciąga rękę. - Będziemy współdziałać. Oni mają blisko do Opola, a my trzymamy kciuki, by powiódł się remont świętochłowickiego stadionu, który jest pięknie położony i szkoda, by zniknął z mapy Polski. Oby jak najszybciej mogli tam przychodzić kibice w takiej liczbie, w jakiej jest na to zapotrzebowanie. My wstępnie porozumieliśmy się, że zawodnicy Śląska będą mogli raz w tygodniu trenować w Opolu i dodatkowo wraz z naszą drużyną - podsumował sytuację Piotr Żyto.
ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?
Wracajcie jak najszybciej...
Derby Włókniarz v Śląsk to było zawsze wydarzenie w regionie...
Kochman v Kafel to elektryzowało kiedy Czytaj całość