- Nie wiem, kiedy wyjedziemy, bo prognozy nie są najlepsze. Zapowiadane są opady deszczu, więc nie ma co otwierać toru. Jakbyśmy to zrobili, to nie wyjedziemy do czerwca - mówił nam w czwartek Marcin Grygier.
Prognozy pogody na ten tydzień przewidują opady deszczu praktycznie każdego dnia. W sobotę i niedzielę ma nawet spaść śnieg. Mimo niekorzystnych przewidywań, zielonogórzanie nie siedzą jednak z założonymi rękoma i przygotowują domowy tor do pierwszego w tym roku treningu.
- Intensywnie szykujemy tor w Zielonej Górze, bo to dla nas w tej chwili kluczowa sytuacja. Robimy wszystko, aby w tym tygodniu wyjechać na tor przy W69 - mówi w rozmowie z Falubaz.com Tomasz Walczak.
Falubaz liczy na wygraną z pogodą, ale z drugiej strony przygotowuje alternatywne scenariusze. - Jeśli się nie uda, bo prognozy pogody cały czas się zmieniają, to na pewno skorzystamy z gościnności innych ośrodków. Być może pojedziemy do Opola, może do Rawicza - komentuje kierownik Falubazu.
Kilku zawodników drużyny z Zielonej Góry ma już za sobą pierwsze w tym sezonie zawody. Martin Smolinski, Piotr Protasiewicz, Patryk Dudek i Jacob Thorssell w niedzielę jeździli na Motoarenie, jednak żaden z żużlowców Falubazu podczas Speedway Best Pairs nie wygrał biegu.
- Zima jeszcze daje nam się we znaki i zawodnicy mieli bardzo mało jazd treningowych. Ja się cieszę, że jesteśmy cali i zdrowi po tych zawodach. Liga zbliża się nieuchronnie, a my możemy kontynuować przygotowania do inauguracji - dodaje Walczak.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland