Na południu ciepło, a zawodnicy uparli się, żeby czekać na pogodę w Polsce. Dobrze, czy źle?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / SportoweGniezno / Patryk Dudek (z prawej) na treningu w Gnieźnie. Obok Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / SportoweGniezno / Patryk Dudek (z prawej) na treningu w Gnieźnie. Obok Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

6 kwietnia rusza PGE Ekstraliga. Działacze boją się, że nawet jeśli będzie pogoda, to zawodnicy nie będą chcieli jechać, mówiąc, że nie zdołali się przygotować. W Polsce nie ma warunków do odjechania sparingów, ale na południu Europy są i to dobre.

Inauguracja PGE Ekstraligi w dniach 6-8 kwietnia. Istnieje jednak obawa, że nie dojdzie ona do skutku. I to nie ze względu na pogodę, ale z powodu niedostatecznego przygotowania żużlowców do sezonu. Niektórzy zastanawiają się, czy zawodnicy, zamiast bezczynnie siedzieć w Polsce, nie powinni ruszyć na południe Europy. W żużlowych miastach w Słowenii, Chorwacji, we Włoszech i na Węgrzech jest pogoda. Tak jest w Niemczech, czy w Anglii.

- Można jechać, ale po co? - pyta Stanisław Chomski, trener Cash Broker Stali Gorzów. - W Polsce są wystarczająco dobre warunki, żeby potrenować. Problem jest ze ściganiem - zauważa szkoleniowiec, a Piotr Baron, menedżer Fogo Unii Leszno dodaje: - Tyle, że ściganie w Gorican nie ma sensu. Co z tego, że zawodnicy dopasują silniki do tamtejszej nawierzchni. To nic nie da.

- Żeby się przygotować do ligi, musimy pojeździć na polskich torach, bo materiał na nich leżący jest inny niż na południu Europy, czy w Anglii - tłumaczy Chomski. - Podam taki przykład. Na trening do Gorzowa przyjechał Rohan Tungate, który już zaliczył sporo jazd w Anglii. U nas robił jednak wielkie oczy. Dla niego było to zderzenie z innym światem. Przeszkadzały mu długie proste, choć przecież my mamy tor uchodzący w Polsce za krótki i techniczny. Mówił też, że nawierzchnia jest ciężka. Trzeba wiedzieć, że jak przychodzi deszcz i wilgoć, to materiał leżący na polskich torach zachowuje się inaczej niż w Anglii.

- Nie mamy innego wyjścia, jak czekać na poprawę pogody w Polsce, bo to jedyny sposób na przygotowanie się do ligi - komentuje Baron. - Z pogodą jednak ciężko wygrać. Od kierowcy koparki wiem, że ziemia pod torem w Lesznie jest zamarznięta do 75 centymetra, a lód jest 20 centymetrów pod powierzchnią. Z toromistrzem Janem Chorosiem pracujemy od dwóch tygodni non stop, a dopiero udało nam się odjechać trzy, cztery treningi. Śledzę cztery aplikacje pogodowe i na próżno szukam dwóch, trzech dni z temperaturą na dużym plusie, bo to pozwoliłoby przygotować nawierzchnię do eksploatacji non-stop. W tej chwili działamy bowiem doraźnie. Robimy tor na jeden trening, ale woda wychodzi w górę, robi się plastelina i następnego dnia pracujemy od nowa.

Chomski twierdzi, że choć czas goni, to musimy zachować spokój i cierpliwość. Tłumaczy, że nie ma sensu teraz myśleć o wyjeździe na południe Europy. - Wyjazd do takiego Gorican zwykle wygląda tak, że jest kolejka dwudziestu zawodników do wyjazdu na tor. To jest dobre na rozjeżdżenie, a nasi to mają. Im potrzeba kilku treningów na domowym torze i choć jednego sparingu. Od razu dodam, że ze względu na inną niż w Polsce nawierzchnię nie ma co organizować sparingów w Chorwacji, Włoszech czy Słowenii. Inna sprawa, że jak ktoś będzie chciał 6 kwietnia powiedzieć, że nie jest gotowy, to lepiej niech milczy - kończy Chomski.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?

Źródło artykułu:
Czy zawodnicy powinni zaplanować sparingi na południu Europy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
avatar
zibo180
27.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pogoda ma być na 1 kolejkę dosyć dobra w Polsce,przede wszystkim bez opadów więc nie narzekajcie mecze powinny się odbyć.  
avatar
intro
27.03.2018
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
"profesjonaliści" i "najlepsza liga świata" 7 kwietnia pewnie 15 ale będą płacze bo: 1. NIE CHCE się leniwej d..y ruszyć 2. trening za granicą kosztuje, a oni bidni 3. Każdy cwaniak chce wyko Czytaj całość
avatar
Zawsze My
27.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no, no, za cóż? za cóż to usunięto mój kom?  
avatar
avaterys.
27.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ich problem, u Nas w Rybniku pierwszy mecz w sobotę i pogoda ok. 20 stopni jeśli Piła uzna że nie jest przygotowana to walkowerek, bywa.  
avatar
Sartael
27.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Pewnie Toruń będzie chciał przełożyć pierwszą kolejkę, bo Holder do Gorzowa może się nie wyrobić z wizą.