Prezes KSM-u rozkłada ręce. Zawodnicy spotkają się dopiero w dniu meczu?

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Marcel Kajzer w kasku żółtym
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Marcel Kajzer w kasku żółtym

Prezes KSM-u, Janusz Steliga obawia się, że przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych jego drużynie nie uda się zorganizować ani jednego treningu na własnym torze. - Wiele wskazuje na to, że pojedziemy do Rawicza bez wspólnego przygotowania - mówi.

Klub z Krosna ma zainaugurować rozgrywki 2. Ligi Żużlowej w sobotę 7 kwietnia. KSM zmierzy się wówczas na wyjeździe ze Stainer Unią Kolejarzem Rawicz. W klubie z Podkarpacia trudno na razie o jakikolwiek optymizm. Wszystko przez niesprzyjające warunki pogodowe.

- W tym roku aura znów spłatała nam psikusa. O tym, byśmy w najbliższych dniach wyjechali na nasz własny tor nie ma po prostu mowy. Przepadła też szansa na sparingi i wiele wskazuje na to, że nasi zawodnicy przystąpią do ligi po prostu z marszu. Może się okazać, że w komplecie zobaczymy się dopiero 7 kwietnia w Rawiczu - mówi prezes KSM-u, Janusz Steliga.

Obecnie temperatura w Krośnie dochodzi w dzień do 4-6 stopni Celsjusza. Co gorsza, na najbliższe dni ponownie zapowiadane są opady deszczu. W takich warunkach trudno o przygotowanie toru. W klubie mówią nam, że jeśli drużyna w komplecie potrenuje przed ligą, to dopiero w przyszły czwartek - na dwa dni przed zawodami w Rawiczu.

Pocieszający dla krośnian jest fakt, że praktycznie wszyscy zawodnicy tego zespołu regularnie jeżdżą - z tym, że na innych torach. Nie ma więc ryzyka, że pojadą na inaugurację ligi, będąc nieprzygotowani do sezonu.

Pierwszy ligowy pojedynek w Krośnie zaplanowano na 15 kwietnia, gdy przyjedzie tam zespół z Poznania. Działacze KSM-u deklarują, że do tego czasu tor powinien już nadawać się do jazdy.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?

Źródło artykułu: