12 sierpnia ubiegłego roku odbył się Puchar Europy w Divisowie. Zawody zakończyły się zwycięstwem Roberta Lamberta. To właśnie wtedy Filip Hjelmland trafił do notesów gorzowskich działaczy. - Zwróciliśmy na niego uwagę, bo pokonał wtedy kilku świetnych żużlowców. W tym turnieju zajął zresztą drugie miejsce - mówi nam prezes Ireneusz Maciej Zmora. - Za jego plecami znaleźli się między innymi Bartosz Smektała, Dominik Kubera czy Gleb Czugunow - wylicza szef gorzowskiego klubu.
Szwed ma 20 lat i zdaniem Stali duży potencjał. Gorzowianie po cichu liczą, że zostanie w klubie na dłużej. - Wcale tego nie wykluczamy. Poza tym, takie rozwiązanie wyjdzie wszystkim na dobre. Nie chcieliśmy blokować Petera Ljunga, który znalazł sobie nowy klub - wyjaśnia Zmora.
Hjelmland może zadebiutować w barwach Cash Broker Stali już na inaugurację PGE Ekstraligi. Szwed ma przyjechać do Gorzowa w przyszłym tygodniu i uczestniczyć w treningach poprzedzających mecz z Get Well Toruń. Pojawia się jednak pytanie, czy to oznacza, że w klubie zmienią koncepcję. Do tej pory Stal planowała dać szansę pod numerem 8 trzeciemu juniorowi. - Poszerzyliśmy sobie pole manewru, bo Filip w odróżnieniu od Petera pasuje pod ósemkę. O tym, jak będzie wyglądać skład, decyduje już trener Stanisław Chomski. To on podejmie decyzję - podsumowuje Zmora.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland
zostanie rezewowym (8,16) toz to oczywiste...