Sezon 2017 nie był udany dla Daniela Kaczmarka. Zawodnik ten przychodził do Torunia jako potencjalny lider formacji młodzieżowej, ale nieco zawiódł. Pod koniec rozgrywek sam mówił, że rozczarował go taki obrót spraw. Trudno jednak nie zauważyć, że po tamtym Kaczmarku nie ma już śladu. W nadchodzącym sezonie młody żużlowiec może spełnić pokładane w nim nadzieje.
- To tylko sparing - uspokaja zawodnik. - Wynik był sprawą drugorzędną. Wszyscy testujemy nowe ustawienia i rzeczy, które mogą się przydać w sezonie. Wynik zresztą mógł być lepszy. Wiem, gdzie popełniłem błędy - powiedział. Sześć punktów w sparingu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz i równorzędna walka na dystansie z liderami drużyny przyjezdnej to jednak rezultat co najmniej zadowalający.
Daniel Kaczmarek stara się nie wyciągać pochopnych wniosków z pierwszych sparingów. Skupia się na spokojnej pracy. - Dla wielu zawodników to pierwsza możliwość jazdy spod taśmy w tym roku. Teraz przed nami świąteczny odpoczynek, a od przyszłego tygodnia ruszamy z dalszymi przygotowaniami. Trzeba wyeliminować błędy - podkreślił żużlowiec, dodając: - Życzę kibicom wesołych świąt w rodzinnym gronie
ZOBACZ WIDEO: Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls
Ot byłbyś juniorem nr 3 w Unii, a teraz wg. nomenklatury usera z Torunia jako Młodzieżowy Indywidualny Mistrz Soboty i sponiewierany w 2017 na forach przez teg Czytaj całość