- Wyjątkowo trudno jest wskazać faworyta do zwycięstwa w Grand Prix w Lesznie. Szczególnie w kontekście zaskakujących rezultatów z Pragi. Stawiam jednak na Leigh Adamsa. Leszczyński tor nie będzie jego jedynym atutem. Od początku sezonu widać, że Adams jest bardzo zmotywowany i głodny sukcesu. On to potwierdza na torze w każdym wyścigu. Życzę mu, żeby sięgnął po tytuł mistrzowski. Myślę, że ma na to spore szanse - mówi Jurica Pavlic.
Chorwat, podobnie jak jego młodzi koledzy z Unii Leszno twierdzi, że imponuje mu Leigh Adams. Nie ukrywa jednak, że uważnie przygląda się również pozostałym zawodnikom ze światowej czołówki - Każdy z żużlowców ze ścisłej światowej czołówki ma trochę inny styl jazdy. Staram się podpatrywać ich wszystkich, bo od każdego można nauczyć się czegoś innego. Nie próbuje więc naśladować konkretnego zawodnika, ale analizuję ich style i staram się przejmować te najlepsze cechy. Najbardziej imponuje mi sposób prowadzeniu maszyny i kultura jazdy Leigh Adamsa.