Gorąca linia Frątczaka z Holderem. Get Well nie myśli o rozwiązaniu kontraktu z zawodnikiem

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Chris Holder i Jason Doyle (z tyłu) w Grand Prix
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Chris Holder i Jason Doyle (z tyłu) w Grand Prix

Chris Holder nie ma wizy i nie może przylecieć do Polski. Pojawiły się już nawet medialne informacje, że Get Well Toruń rozwiąże kontrakt z Australijczykiem. - To nieprawda. Nie ma takiego pomysłu - mówi Jacek Frątczak, menedżer klubu.

Get Well Toruń w sprawie Chrisa Holdera ma związane ręce. - Ze strony klubu wszystko zostało załatwione - stwierdza Jacek Frątczak, menedżer zespołu. - Jak tylko Chris przyleci do Polski, a ja dotknę go palcem, to on będzie mógł jechać. Motocykle są gotowe, kevlary również, załatwiliśmy też wszystkie formalności. Zawodnik wciąż jednak nie rozwiązał problemu wizy. Rozmawialiśmy chwilę temu, nadal czeka na papier.

Brak wizy brytyjskiej w przypadku Holdera oznacza, że jeśli opuści Anglię (obecnie tam przebywa), by na przykład pojawić się na meczu ligowym w Polsce, to będzie miał duży kłopot, żeby wrócić na Wyspy. Musiałby wówczas lecieć do Australii i tam załatwiać wizę. Dlatego tak ważne jest to, by zawodnik dostał wizę będąc w Anglii.

- Jesteśmy z Holderem w permanentnym kontakcie - tłumaczy Frątczak. - Prawda jest taka, że on nie ma wizy, a dodatkowo urząd przetrzymuje jego paszport. Tu się kończą fakty, bo cała reszta to spekulacje. Nie wiem, czy jest w tej sprawie jakieś drugie dno, bo Chris mi o niczym takim nie mówi. Z ostatniej rozmowy wynika, że Holder spodziewa się załatwienia swoich spraw w każdej chwili.

Pytaliśmy Frątczaka, co będzie, jeśli Holder nie dojedzie na pierwszy mecz? I czy jest brana pod uwagę taka opcja, że Get Well w sezonie 2018 będzie jeździł bez tego zawodnika. - Z mojego punktu widzenia nie ma takiej opcji, by Holdera miało zabraknąć. Czekamy. A jeśli nie dojedzie na pierwszy mecz, to oczywiście rozważamy różne warianty. Grzegorz Walasek? Mamy z nim kontrakt warszawski. Wystarczy, że ustalimy warunki płacowe i on mógłby jechać. Nic więcej nie powiem - kończy Frątczak.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?

Komentarze (84)
avatar
RECON_1
5.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To tylko taka zasłona dymna;) rywale się cieszą bo nie będzie holdera w składzie,torun go awizuje a tu klops,az nagle jednak się pojawi i wprowadzi zamieszanie i niepewność u przeciwnika,takie Czytaj całość
avatar
k 53 GKM
5.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brak slow aby cos napisac,,,,Wywalili Miedziaka ,dla Holdera,,,Jezu,,,Dzisiaj mamy efekt....Fratczak z Terminsklim,,,,:::::((((((( 
avatar
Maciej Falubaz
4.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walas tylko zaciera ręce ☺ będzie licytacja 
avatar
mark83
4.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak się zastanawiam czy to zagrywka jakaś ze strony klubu czy kompletny brak profesjonalizmu i amatorka ze strony zawodnika. No jak tak zawodnik dziękuje za szansę po kolejnym już beznadziejnym Czytaj całość
avatar
dropsss
4.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to sa poprostu zarty i mont everest beszczelnosci dosc przekprnie powiem jako toruniak z krwi i kosci ze bardzo dobrze gromowladnym w welle trelle ze tak jest chcielista sysia to mata :P