Twarde reguły gry w Orle Łódź. Skrzydlewski zdradził co planuje Ślączka

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Janusz Ślączka podczas meczu w Lublinie
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Janusz Ślączka podczas meczu w Lublinie

Orzeł Łódź zremisował w Lublinie na inaugurację Nice 1. LŻ, co trener Janusz Ślączka uznał za sukces. Bardzo prawdopobne jest jednak, że mimo udanego otwarcia ligi przed meczem w Krakowie w składzie łódzkiej drużyny dojdzie do zmian.

Po udanych meczach składu zwykle się nie zmienia. Janusz Ślączka z remisu, który jego drużyna osiągnęła w Lublinie, cieszył się bardziej niż prezes Witold Skrzydlewski. Teraz przed Orłem spotkanie w Krakowie. Szkoleniowiec łódzkiego zespołu na razie o ewentualnych zmianach w składzie wypowiadał się bardzo ostrożnie. Niczego nie przesądzał ani nie wykluczał. Wiele wskazuje jednak na to, że roszady będą. W Łodzi mają w tym roku obowiązywać jasne zasady.

- Trener przed sezonem powiedział mi, że w naszej drużynie będzie rotacja - zdradza nam prezes Witold Skrzydlewski. - Założenie pana Ślączki było takie, że po każdym meczu odpada najsłabszy zawodnik polski i zagraniczny, a szanse otrzymują ci, których wcześniej w składzie nie było - dodaje główny sponsor Orła.

Łodzianie mają w tym roku szerszą kadrę niż w ubiegłym sezonie, więc umiejętne rotowanie składem będzie konieczne. Zasady, które określił trener, są zresztą bardzo czytelne. Inna sprawa, że przed meczem z Wandą wcale nie musi dojść do dwóch zmian.

Na swoją szansę czekają w tej chwili Josh Grajczonek, Karol Baran i Maksim Bogdanow. Jeden z Polaków raczej ją otrzyma. Sytuacja Łotysza jest bardziej złożona. Wiadomo, że były żużlowiec Lokomotivu Daugavpils nabawił się kontuzji przed spotkaniem w Lublinie. Teraz czuje się już znacznie lepiej, ale trudno powiedzieć, czy wykuruje się na drugą kolejkę.

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls

Komentarze (15)
avatar
fakiewicz
12.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kozy to wiele gadania 'o niczym'... merytorycznie cieniutki klubik, szastający kasą skarbu państwa. Pewnie jeszcze sporo razy kozy będą wyciągać w stronę innych zespołów... 'pomocną dłoń'
Zdecy
Czytaj całość
avatar
FILEMON
11.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Chciałbym, zeby Motor miał okazję jeszcze zmierzyć sie w dwumeczu z trumniarzem w PO. Wtedy juz bedzie u nas wszystko grało i buczalo i nie bedzie prezentów. Dokopać grubemu to moje marzenie. 
avatar
sympatyk żu-żla
11.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Należy testować zawodników jeżeli się ma taki wachlarz zawodników w szerokiej kadrze, 
avatar
FILEMON
11.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Łódź nie taka straszna. Powinni dostac do 38 co najmniej, ale chlopaki z Motoru wyciągneli pomocną dłoń do Slączki, bo ten spasluch byłby gotowy faktycznie go wywalic ze stanowiska po 3 przegra Czytaj całość
avatar
Atomic
11.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale paka... Tak ekipa jechała z Lublinem, a na ławie czekają jeszcze Baran, Bogdanovs czy Grajczonek którzy w każdej innej ekipie 1 ligowej robiliby za liderów...Mimo wszystko zaczynałbym ustal Czytaj całość