Odważne deklaracje zawodnika Ostrovii. Zakończy karierę po tym sezonie?
Nadchodzący sezon będzie dla Kamila Brzozowskiego trzecim spędzonym w drużynie z Ostrowa Wlkp. Przed rozpoczęciem rozgrywek zawodnik biało-czerwonych stawia sobie bardzo odważne cele.
Startując w barwach Ostrovii Kamil Brzozowski dwukrotnie był bliski osiągnięcia tego celu. W sezonie 2014 wykręcił średnią na poziomie 1,836, natomiast trzy lata później było to już 1,985. - Stawiam wszystko na jedną kartę. Wiadomo, że nie będę jechał na zabicie się, bo zdrowie jest najważniejsze. Taką postawiłem sobie poprzeczkę. Mówiłem już o tym prezesom, trenerowi, że jak nie będzie średniej 2,0, wracam do domu i zaczynam nowe życie.
Aby być jak najlepiej przygotowanym do sezonu, Brzozowski poczynił duże inwestycje. Ponadto przed startem ligi starał się wykorzystywać każdą okazję do startu. - Dużo sprawdzamy i trenujemy. Zainwestowaliśmy bardzo dużo pieniędzy w sprzęt. Już nawet nie chodzi o to, żeby to się zwróciło. Moim marzeniem jest awans do pierwszej ligi. Chciałbym przypieczętować to i wtedy powiedzieć "dziękuję".
Zawodnika chwali jego trener, Mariusz Staszewski, ale podkreśla jednocześnie, że jego podopieczny może pojeździć jeszcze przez kilka lat. - Musi sobie stawiać wysoko poprzeczkę, ale niech nie przesadza z tym końcem kariery. Do czwórki z przodu ma jeszcze daleko. Myślę, że to jest w jego zasięgu - skomentował trener biało-czerwonych.
Kamil Brzozowski zaprezentuje się w barwach Ostrovii już w najbliższą niedzielę, kiedy zawodnicy Mariusza Staszewskiego zmierzą się na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. 31-latek wystartuje z nr 3, a w jednej parze pojedzie z nim Renat Gafurow.
ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczuKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>